"Wspólne działania policjantów dotyczyły dwóch odrębnych śledztw, wcześniej już wszczętych przez prokuratury okręgowe w Lublinie i Rzeszowie" – powiedziała w czwartek rzeczniczka KWP w Lublinie Renata Laszczka-Rusek.

Kilkudziesięciu policjantów wspieranych przez antyterrorystów, z użyciem śmigłowca, jednocześnie weszło we wtorek do budynków, w których znajdowały się plantacje marihuany w Witowie w woj. małopolskim oraz w miejscowości Topórek w woj. mazowieckim. Łącznie znajdowało się tam ponad 2 tys. krzaków konopi indyjskich oraz przeszło 42 kg suszu narkotykowego. Wartość roślin i marihuany oszacowana została na blisko 3 mln zł.

Plantacje były profesjonalnie urządzone. Znajdowały się tam instalacje do naświetlania, nawadniania, nawożenia i wentylowania roślin. Wartość tych urządzeń policja wyceniła na 100 tys. zł. Na jednej z plantacji zabezpieczony został pistolet z amunicją.

Policjanci zatrzymali pięć osób w wieku od 37 do 67 lat. Troje z nich, w tym jedna kobieta, to obywatele Wietnamu, dwaj pozostali to Polacy. Zatrzymani zajmowali się uprawą marihuany, jeden Polaków był właścicielem nieruchomości. Zostały im postawione zarzuty związane z wytwarzaniem narkotyków. Grozi im do 15 lat więzienia.

Poprzednią wspólną akcję wymierzoną w plantacje marihuany policjanci z Rzeszowa i Lublina przeprowadzili w kwietniu tego roku. Zabezpieczyli wtedy ponad 6 tys. roślin konopi indyjskich oraz blisko 215 kg marihuany o wartości ponad 10 mln zł. Zatrzymali trzech obywateli Wietnamu. (PAP)