Liczyliśmy się z tym, pani Katarzyna podobną postawę prezentowała praktycznie przez całe postępowanie, wymiar sprawiedliwości radzi sobie z takimi sytuacjami, my też sobie poradzimy - powiedziała po posiedzeniu komisji śledczej ds. Amber Gold jej szefowa Małgorzata Wassermann (PiS).

Czwartkowe posiedzenie komisji śledczej ds. Amber Gold zakończyło się tuż po godz. 10 w związku z tym, że Katarzyna P., żona b. szefa Amber Gold Marcina P. i b. wiceprezes spółki, odmówiła składania zeznań.

"Liczyliśmy się z tym, pani Katarzyna podobną postawę prezentowała praktycznie przez całe postępowanie, wymiar sprawiedliwości radzi sobie z takimi sytuacjami, my też sobie poradzimy" - powiedziała Wassermann na konferencji prasowej po posiedzeniu komisji.

Na pytanie, czy to oznacza, że Katarzyna P. konsekwentnie odmawiała zeznań i w aktach sądu jej zeznań nie ma, szefowa komisji śledczej odpowiedziała: "w większości tak".

>>> Czytaj też: Hanna Gronkiewicz-Waltz nie stawiła się przed komisją weryfikacyjną

Reklama