Na wtorkowej konferencji prasowej szefowie Związku Banków Polskich poinformowali, że ZBP wystąpił do Ministerstwa Finansów i Komitetu Stabilności Finansowej o zmianę sposobu finansowania procesu upadłościowego i wypłaty gwarantowanych depozytów, zgromadzonych w SKOK-ach.
Dodali, że ma to związek z niedawną decyzją Komisji Nadzoru Finansowego w sprawie upadłości kolejnej spółdzielczej kasy - SKOK Wybrzeże w Gdańsku.
Prezes ZBP Krzysztof Pietraszkiewicz ocenił, że obecne rozwiązanie jest "nie fair".
"Uważamy (...) kontynuowanie sytuacji, że banki i ich klienci mają ponosić koszty takich zdarzeń za niesprawiedliwe, nieuzasadnione i osłabiające zdolności banków do finansowania gospodarki" - mówił prezes ZBP. "Czas na zmianę tego systemu, tak dalej być nie może" - zaakcentował.
"Banki nie chcą więcej płacić na SKOK-i" - podkreślał także wiceprezes ZBP Jerzy Bańka.
Jego zdaniem jest to regulacja o charakterze "moral hazard". Zwracał uwagę, że SKOK-i oferują klientom lepsze warunki pożyczkowe niż banki, ale jak wpadają w kłopoty, płacą za to banki.
"Banki i ich klienci płacą za nieodpowiedzialne zarządzanie w sektorze SKOK, za ich nieefektywność, nietrzymanie standardów w zakresie zarządzania ryzykiem i odpowiedzialnego kredytowania" - mówił Bańka.
Według przedstawionych danych, ze środków zgromadzonych w BFG sektor bankowy przeznaczył na wypłaty dla klientów kas 4,2 mld złotych.
Pietraszkiewicz zwracał uwagę, że dodatkowym problemem jest to, że wpłaty na Bankowy Fundusz Gwarancyjny nie są uważane za koszty uzyskania przychodu. "To jest już jaskrawy przejaw niestosowności tego rozwiązania" - ocenił prezes ZBP.
"Minimalnym rozwiązaniem byłoby uznanie wpłat do BFG za koszty uzyskania przychodu, co mogłoby być pierwszym krokiem w rozwiązaniu tego problemu" - dodał Pietraszkiewicz.
Podczas cyklicznej konferencji ZBP przedstawiono też dane z raportu "InfoDOK", z którego wynika, że w II kwartale 2017 roku z wykorzystaniem cudzej tożsamości próbowano wyłudzić 1631 kredytów na łączną kwotę 114 milionów złotych.
Jak mówił koordynator kampanii "Dokumenty Zastrzeżone" Grzegorz Kondek, to najwyższy wynik od trzech lat, choć wynika to z rekordowej próby wyłudzenia, do jakiej doszło w woj. śląskim - 25 milionów zł. Średnia kwota przy tego rodzaju przestępstwach to 30 tys. zł.
Na konferencji ZBP zwracano także uwagę na nadal istotny problem wyłudzania pieniędzy od seniorów - z przedstawionych danych wynika, że tylko w I półroczu 2017 roku na terenie Warszawy i okolic dokonano 225 wyłudzeń na łączną kwotę 8 mln 341 tys. 522 zł.
Z kolei z przedstawionego raportu "Portfel Studenta" wynika m.in, że statystyczny polski student wydaje 1600 zł miesięcznie, co lokuje polskich studentów wśród najbiedniejszych w Europie. Najwięcej wydają Szwedzi - 1312 euro miesięcznie, z kolei Czesi i Słowacy wydają po ok. 560 euro.
Z raportu wynika również, że 41 proc. polskich studentów mieszka nadal z rodzicami, a ewentualne wynajmowanie mieszkania pochłania 1/3 ich budżetu. Studenci są zarazem najbardziej aktywną grupą w bankowości on line - aż 89 proc. osób w wieku 18-24 lata loguje się na swoje konto bankowe i wykonuje operacje online.
Przedstawiciele ZBP po raz kolejny zaapelowali też we wtorek o zmianę rozporządzenia ministra sprawiedliwości, które wyłącza spod egzekucji komorniczej m.in. maszyny rolnicze i grunty, podkreślając, że przepisy te mogą uniemożliwić kredytowanie rolnictwa przez banki.