Rada Najwyższa (parlament) Ukrainy przyjęła we wtorek w drugim, ostatecznym czytaniu ustawę o reformie emerytalnej, której przeprowadzenie jest jednym z warunków otrzymania przez Kijów następnej transzy pomocy od Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW).

W głosowaniu ustawę poparło 228 deputowanych w 450-osobowym parlamencie. Za jej przyjęciem byli przede wszystkim deputowani prezydenckiego Bloku Petra Poroszenki i Frontu Ludowego b. premiera Arsenija Jaceniuka. Przeciwko był Blok Opozycyjny (d. Partia Regionów) oraz Batkiwszczyna b. premier Julii Tymoszenko.

Projekt ustawy przygotował rząd premiera Wołodymyra Hrojsmana, a jej pierwsze czytanie odbyło się w lipcu. Reforma zachowuje dotychczasowy wiek emerytalny (60 lat), porządkuje naliczanie emerytur i ma doprowadzić do podwyższenia świadczeń.

Obecnie minimalna emerytura wynosi na Ukrainie równowartość ok. 180 złotych. "Ustawa przewiduje podwyżkę dla ponad 5,6 mln emerytów od 1 października 2017 roku" – mówił w lipcu minister polityki społecznej Andrij Rewa.

Ustawa wprowadza m.in. wymogi dotyczące stażu pracy. Żeby przejść na emeryturę w wieku 60 lat, trzeba będzie przepracować co najmniej 25 lat. Przy stażu 15-25 lat na emeryturę można będzie pójść w wieku 63 lat, a przy stażu do 15 lat - w wieku 65 lat.

Reklama

W maju MFW poinformował, że przed przyznaniem Ukrainie czwartej transzy pomocy oczekuje się od parlamentu w Kijowie uchwalenia reform, które zapewnią stały wzrost gospodarczy. Reforma emerytalna została wówczas wymieniona na jednym z pierwszych miejsc.

W ramach zatwierdzonego w marcu 2015 roku programu rozszerzonego finansowania Ukraina ma otrzymać od MFW łączne wsparcie w wysokości 17,5 mld dolarów. Fundusz jednak stale obserwuje postępy w reformach i od ich realizacji uzależnia wypłatę kolejnych części pomocy. Dotychczas władze w Kijowie otrzymały trzy transze o łącznej wartości 7,62 mld dolarów.

>>> Czytaj też: Niemcy, Polska i Kanada. Oto kraje, w których Ukraińcy pracowaliby najchętniej [SONDAŻ]