Autorzy raportu stwierdzili, że użycie siły wobec organizatorów i uczestników katalońskiego referendum niepodległościowego było nieuzasadnione, a w niektórych przypadkach środki przymusu były niewspółmierne do zagrożenia porządku publicznego.

“Wielokrotnie funkcjonariusze użyli pałek wobec osób protestujących, które nie stanowiły żadnego zagrożenia. Ich interwencja skutkowała uszczerbkiem na zdrowiu w przypadku wielu osób” - ocenili eksperci HRW.

Organizacja odnotowała, że niewspółmiernych środków przymusu użyto m.in. w trzech lokalach wyborczych: w Gironie, Aiguavivie oraz w Fonollosie.

“Choć policja miała sądowy nakaz do działania, nie dawało jej to żadnego prawa do stosowania przemocy wobec pokojowo nastawionych manifestantów” - stwierdził Kartik Raj, ekspert HRW ds. Europy Zachodniej.

Reklama

HRW opracowała raport na podstawie materiałów filmowych i świadectw uczestników konfrontacji z hiszpańską policją i Gwardią Cywilną.

W czwartek informację o przesadnym użyciu siły przez wysłane przez Madryt służby podały też władze katalońskiej policji tzw. Mossos d'Esquadra. Ujawniły, że Gwardia Cywilna i hiszpańska policja nie wypełniły zawartych z Mossos d'Esquadra porozumień, zgodnie z którymi użycie siły wobec uczestników referendum miało być konsultowane z kierownictwem katalońskiej policji.

6 października br. władze Mossos d'Esquadra ujawniły, że otrzymały łącznie 533 zgłoszeń w sprawie brutalnych interwencji hiszpańskich służb podczas referendum w Katalonii. Z kolei służby medyczne tego regionu oszacowały liczbę rannych na blisko 900.

Według HRW, powołującej się na szacunki ministerstwa spraw wewnętrznych w Madrycie, w konfrontacjach podczas referendum w Katalonii pomocy medycznej potrzebowało też 19 hiszpańskich policjantów oraz 14 funkcjonariuszy Gwardii Cywilnej.

Marcin Zatyka (PAP)