Przypomina, że gminy niezadowolone z tego, że Katowice otrzymały całość podatku z tej transakcji, wystąpiły o rozstrzygnięcie wątpliwości do organów podatkowych. Te odmówiły wszczęcia postępowania podatkowego nie widząc do tego podstaw, co z kolei podtrzymał następnie Wojewódzki Sąd Administracyjny.

W czwartek samorządy ośmiu gmin podpisały solidarnie wezwanie do władz Katowic o zapłatę im udziałów w podatku PCC w związku z umową sprzedaży dawnej KW z 29 kwietnia 2016 r. Chodzi o 44,7 mln zł, które z tytułu podatku otrzymał już samorząd Katowic. Zgodnie z obliczeniami gmin stolicy Górnego Śląska miałoby należeć się niespełna 900 tys. zł.

Zainteresowane miasta przekonują, że z treści umowy sprzedaży, a także z okoliczności przygotowania i samej transakcji wynika, że wbrew tytułowi nadanemu umowie przez górnicze spółki jej przedmiotem nie było całe przedsiębiorstwo Kompania Węglowa, ale jego zorganizowane części (tj. 11 kopalni i cztery specjalistyczne zakłady) znajdujące się na terenach tych miast oraz centrala spółki - w Katowicach.

W takiej sytuacji udziały w podatku powinny otrzymać wszystkie te samorządy, na obszarach których znajdują się kopalnie i zakłady dawnej KW, czyli prócz Katowic: Bieruń, Gliwice, Lędziny, Łaziska Górne, Radlin, Ruda Śląska, Rybnik oraz Rydułtowy. Właśnie te gminy sygnowały czwartkowe wezwanie.

Reklama

Miasta przypominają, że jeszcze umowa przedwstępna z lutego 2015 r. (zmieniona później) dotyczyła sprzedaży zorganizowanych części przedsiębiorstwa. Jak napisano w wezwaniu, a dopiero „na samym końcu zmieniono formalną koncepcję transakcji poprzez określenie, że jej przedmiotem jest przedsiębiorstwo spółki z wyłączeniem niektórych składników (...) i w zasadzie całej centrali spółki". "Zmiana ta nie miała wpływu na rzeczywisty przedmiot umowy” - podano.

Jak argumentują samorządy, po zawarciu umowy KW nadal prowadziła działalność gospodarczą, co poświadczają fragmentem pisma dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej z 14 kwietnia br. z wymienionymi obszarami działalności spółki. Przypominają też, że w pierwszej połowie 2017 r. nastąpił podział KW, wskutek którego spółka została zlikwidowana.

„Fakt ten świadczy o tym, że w dniu 29 kwietnia 2016 r. nie sprzedano całego przedsiębiorstwa Kompanii Węglowej, skoro spółka prowadziła nadal działalność gospodarczą i uległa likwidacji dopiero wskutek jej podziału; w ramach podziału rozdysponowano majątek, który stanowił m.in. zorganizowaną część przedsiębiorstwa” - podkreśliły miasta.

Jednocześnie przytoczyły zapisy Kodeksu cywilnego i ordynacji podatkowej, zgodnie z którymi w umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na ich dosłownym brzmieniu, a także, że organ podatkowy dokonując ustalenia treści czynności prawnej, uwzględnia zgodny zamiar stron i cel czynności, a nie tylko dosłowne brzmienie oświadczeń woli złożonych przez strony czynności.

W wezwaniu jego sygnatariusze podnieśli też, że nawet gdyby KW w kwietniu 2016 r. zbyła całe swoje przedsiębiorstwo, i tak podatek od czynności cywilnoprawnych winien trafić na ich rachunki. Wynikać to ma z interpretacji, zgodnie z którą zorganizowana część przedsiębiorstwa jest zawsze sama w sobie również odrębnym przedsiębiorstwem.

Według gmin, na terenie których znajdowały się zorganizowane części przedsiębiorstwa dawnej KW, w tej sytuacji Katowice, które otrzymały całą kwotę podatku PCC, bezpodstawnie wzbogaciły się ich kosztem, a zatem korekta w zakresie podatku PCC powinna zostać dokonana w oparciu o przepisy Kodeksu cywilnego o bezpodstawnym wzbogaceniu.

Obliczając udziały w podatku PCC miasta zaproponowały podział w oparciu o średnie zatrudnienie w kopalniach i zakładach KW narastająco za 12 miesięcy 2015 r. Przy tym rozwiązaniu w budżecie Katowic pozostałoby 888 tys. zł. Miasta dopuściły możliwość polubownego załatwienia sprawy przez ustalenie ewentualnych warunków pod kątem postępowania ugodowego. W przeciwnym razie zapowiedziały postępowanie sądowe.

Do czwartkowego wezwania miast odniósł się w piątek prezydent Katowic. Jak zaznaczył w przesłanym PAP oświadczeniu, środki z podatku PCC od transakcji dotyczącej sprzedaży KW do nowo powstałej PGG wpłynęły „w świetle obecnie obowiązującego systemu prawnego na rachunek budżetu miasta Katowice”.

„Gminy, które były niezadowolone z tego faktu wystąpiły do organów podatkowych o rozstrzygnięcie wątpliwości co do należnego udziału PCC miastu Katowice. Organ podatkowy wydał decyzję odmawiającą, nie widząc podstaw wszczęcia postępowania podatkowego, na co gminy zażaliły się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. WSA w Gliwicach wydał postanowienie o odrzuceniu skargi (…) 11 kwietnia 2017 r.” - wskazał w oświadczeniu Krupa.

„Miasto Katowice, przyjęło środki z PCC i wykorzystało je na potrzeby mieszkańców Katowic, metropolii i całego regionu. W związku z powyższym nie ma żadnych podstaw natury formalnej i prawnej, by spełnić oczekiwania gmin sygnatariuszy porozumienia” - skonkludował prezydent Katowic.(PAP)

autor: Mateusz Babak

edytor: Anna Mackiewicz