"Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że podczas 23. konferencji stron konwencji klimatycznej jest wola, by osiągnąć porozumienie w zakresie implementacji porozumienia paryskiego jak najszybciej, jak najsprawniej, jak najbardziej efektywnie" - powiedział Szyszko przed wystąpieniami kanclerz Niemiec Angeli Merkel i prezydenta Francji Emmanuela Macrona.

"Jest wielka nadzieja, że finał tego zobowiązania odbędzie się podczas 24. konferencji stron konwencji klimatycznej (COP24 w Katowicach)" - zaznaczył szef resortu ochrony środowiska.

Szyszko podkreślił, że Polska jest liderem w UE zarówno pod względem redukcji emisji CO2, jak i możliwości pochłaniania dwutlenku węgla przez polskie lasy.

"Polski sukces to redukcja CO2 do atmosfery zdecydowanie większa niż zobowiązania wynikające z protokołu z Kioto" - zaznaczył minister. Jak wyjaśnił, Polska ograniczyła emisje o 30 proc. zamiast o 6 proc., w warunkach szybkiego wzrostu gospodarczego.

Reklama

"Osiągnęliśmy to dzięki polskim technologiom, polskiej innowacyjności, a średnia emisja na głowę mieszkańca jest niższa niż średnia europejska" - mówił Szyszko dziennikarzom.

Minister wskazał na znaczenie lasów jako metody pochłaniania CO2. Drewno jest ponadto materiałem budowlanym, który tworzy się nie przez emisję dwutlenku węgla jak stal czy beton, lecz przez jego absorbcję - tłumaczył.

Polemizując z rozpowszechnioną opinią, że to węgiel jest głównym odpowiedzialnym za zanieczyszczenie powietrza, Szyszko zauważył: "Myślę, że prawda i normalność powrócą".

"Średnią emisję w przeliczeniu na głowę mieszkańca mamy niższą niż w Niemczech, a Polska jest oskarżana, że jest krajem, który najbardziej brudzi" - powiedział.

Szyszko zaznaczył, że węgiel ma decydujące znaczenie dla bezpieczeństwa energetycznego Polski; zadeklarował równocześnie, że Polska jest przygotowana do dalszej redukcji emisji dwutlenku węgla.

Wśród metod na ograniczenie emisji wymienił wody termalne. "Geotermia jest wielką szansą dla Polski. Polska posiada wielokrotnie więcej zasobów źródeł termalnych niż nasze potrzeby ciepłownicze" - mówił minister.

Jego zdaniem geotermia jest "nieinwazyjnym pozyskiwaniem energii, niezwykle stabilnym". "To piec centralnego ogrzewania na głębokości 3 km, do którego wystarczy się podłączyć" - wyjaśnił.

W Bonn odbywa się szczyt klimatyczny ONZ - COP23, w którym uczestniczy ponad 23 tys. osób z 197 krajów. Jego celem jest osiągnięcie postępu w dyskusji nad zasadami wdrażania porozumienia paryskiego z 2015 roku, które mają być ostatecznie przyjęte na kolejnym spotkaniu w 2018 roku w Katowicach. Szczyt potrwa do 17 listopada.

Z Bonn Jacek Lepiarz (PAP)