Rada oddelegowała także Piotra Ciacha, wiceprzewodniczącego rady nadzorczej spółki do czasowego wykonywania czynności członka zarządu spółki na okres nie dłuższy niż 3 miesiące.

Dr Mateusz Aleksander Bonca ma wieloletnie doświadczenie w międzynarodowym zarządzaniu i doradztwie strategicznym dla wiodących koncernów przemysłowych i finansowych w Europie, Afryce i na Bliskim Wschodzie. Jest absolwentem Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, studiował również w Al Akhawayn University w Maroku. Jest doktorem nauk ekonomicznych w zakresie ekonomii na Akademii Leona Koźmińskiego w 2009 r. oraz autorem publikacji i referatów wygłaszanych na konferencjach międzynarodowych.

W latach 2004-2010 pracował w McKinsey & Company. W latach był 2010-2012 menedżerem w Peppers and Rogers Group Middle East w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. W latach 2012-2016 dyrektor w Deutsche Bank AG we Frankfurcie nad Menem. Wcześniej praktykował także w Deloitte & Touche i MARSH.

Przygotowywał i realizował strategiczne zmiany w korporacjach m.in. w Polsce, Czechach, Wielkiej Brytanii, Włoszech, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Arabii Saudyjskiej, Bahrajnie, Belgii, Republice Południowej Afryki i Turcji.

Reklama

Jastrzębski został powołany na stanowisko 12 stycznia 2017 roku. Wcześniej pełnił obowiązki prezesa od listopada 2016 roku, po odwołaniu poprzedniego szefa Grupy Roberta Pietryszyna, który z kolei zarządzał gdańską grupą przez pół roku.

Lotos jest koncernem naftowym zajmującym się wydobyciem i przerobem ropy oraz sprzedażą hurtową i detaliczną produktów naftowych. Pod koniec września 2017 roku w sieci Lotos działało 485 stacji. Głównym akcjonariuszem przedsiębiorstwa jest Skarb Państwa, który ma 53,19 proc. udziałów.

Dwa tygodnie temu Grupa Lotos przedstawiła wyniki za 2017 rok. Jej zysk netto był najwyższy w historii i wyniósł 1,7 mld zł. Zadłużenie netto Lotosu na koniec roku spadło z 4,8 mld zł do 2,5 mld zł.

O tym, że w Lotosie może jeszcze dziś dojść do kadrowej rewolucji informował wcześniej RMF FM. Powodem utraty stanowiska przez Marcina Jastrzębskiego miały być polityczne tarcia.

Serwis RMF pisał o dwóch możliwych powodach takich zmian.

Po pierwsze, możemy mieć do czynienia z próbą obsadzenia spółki Lotos ludźmi premiera Mateusza Morawieckiego. Tymczasem obecnie spółka jest kontrolowana przez osoby z otoczenia ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego.

Po drugie, dotychczasowy prezes Lotosu Marcin Jastrzębski znajdował się w coraz większym sporze z wiceprezesem tej firmy Mateuszem Boncą, który jest blisko związany z Radą Programową PiS.

Zgodnie z listem intencyjnym podpisanym przez ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego i prezesa Orlenu płocka spółka ma przejąć przynajmniej 53 proc. akcji Lotosu, niemal dokładnie tyle, ile znajduje się w posiadaniu Skarbu Państwa. Gdyby Orlen odkupił go w jednorazowej transakcji i tym samym przekroczył próg 33 proc. w kapitale Lotosu, to zgodnie z obowiązującymi na rynku kapitałowym regulacjami musiałby ogłosić wezwanie. I zadeklarować w nim chęć nabycia 66 proc. akcji Lotosu. Rozkładając transakcję na raty, Orlen uniknie spiętrzenia wydatków, a jednocześnie da sobie czas na uzyskanie zgody na przejęcie głównego krajowego konkurenta ze strony urzędów antymonopolowych.

Więcej informacji na RMF FM.

>>> Czytaj również: Wielka fuzja PKN Orlen i Lotosu. Paliwowy gigant będzie jeszcze większy