Na konferencji, zorganizowanej przez tę największą centralę związkową Bułgarii, przewodniczący KNSB Płamen Dimitrow powiedział, że według Eurostatu wskaźnik dotyczący niedeklarowanej i nieobciążonej podatkami pracy w UE wynosi przeciętnie 11,6 proc., a w Bułgarii według szacunków jest wyższy i wynosi 30 proc. PKB.

Według Dimitrowa w szarej strefie w bułgarskiej gospodarce jest zatrudnionych około pół miliona ludzi, czyli 16 proc. wszystkich zatrudnionych, z czego najwięcej w turystyce, rolnictwie i budownictwie. Wartość produkcji w szarej strefie szacowana jest na ok. 30 mld lewów (15 mld euro).

Finansowym efektem tego zjawiska są mniejsze wpływy do systemu podatkowego, funduszu ubezpieczeń społecznych i systemu ochrony zdrowia - podkreślił Dimitrow. Dla systemu ubezpieczeń społecznych szara strefa oznacza mniej o 1 mld euro rocznie, co sprawia, że emerytury w Bułgarii utrzymują się na najniższym poziomie w UE.

Przeciętna emerytura w Bułgarii jest niższa od wynoszącego ok. 300 euro minimum socjalnego, a około połowy emerytów ma dochody niższe od wynoszącego 160 euro progu ubóstwa - twierdzi minister polityki socjalnej Biser Petkow.

Reklama

Według europosła Georgi Pirinskiego zjawisko pracy w szarej strefie w skali całej Unii Europejskiej się rozszerza.

Z Sofii Ewgenia Manołowa

>>> Polecamy: Światowa gospodarka się chwieje. Banki centralne nie zatrzymają kolejnego kryzysu