Nowelizację ustaw o urzędzie ministra obrony oraz o powszechnym obowiązku obrony Sejm uchwalił na początku października. Przywraca ona Sztabowi Generalnemu - w obecnym systemie naczelnemu organowi planowania - funkcje dowódcze; szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego czyni "pierwszym żołnierzem", któremu podlegają dowódcy generalny i operacyjny. Ustawa zachowuje odrębność Wojsk Obrony Terytorialnej, które mają podlegać bezpośrednio ministrowi obrony do czasu, gdy uzna on, że WOT osiągnęły pełną gotowość do działań.

Szef BBN podkreślił w rozmowie z PAP, że przeprowadzenie reformy systemu dowodzenia było dla prezydenta Andrzeja Dudy, jako zwierzchnika Sił Zbrojnych, jednym z priorytetów. Przypomniał, że w ramach przygotowań do jej wprowadzenia, we współpracy z resortem obrony narodowej, prezydent w czerwcu mianował nowego Szefa Sztabu Generalnego, którym został gen. dyw. Rajmund Andrzejczak.

"Wprowadzenie reformy to ważna i potrzebna zmiana, która przywróci jednoznaczną hierarchię w Siłach Zbrojnych oraz realnie usprawni system kierowania i dowodzenia. I co dla nas szczególnie ważne, nie zdestabilizuje systemu, jak to miało miejsce w przypadku reformy z 2014 r. Wprowadzony wtedy model dowodzenia w naszej ocenie, ale także ocenie wielu wojskowych, jako całość nie sprostał oczekiwaniom" - powiedział PAP Soloch.

Zaznaczył, że nowe rozwiązania mają też usprawnić współpracę polskich sił zbrojnych z armiami innych państw NATO.

Reklama

Szef BBN przypomniał ponadto, że wprowadzane zmiany są pierwszym etapem reformy systemu kierowania i dowodzenia. "Po ewaluacji i analizie jej efektów, planujemy wprowadzenie drugiego etapu, dotyczącego już szczebla operacyjnego" - zaznaczył.

Przygotowane zmiany zakładają, że szef SGWP jest najwyższym pod względem pełnionej funkcji żołnierzem w czynnej służbie wojskowej; szefowi SGWP podlegają dowódcy generalny i operacyjny rodzajów sił zbrojnych oraz szef Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych. Dowódca Wojsk Obrony Terytorialnej ma podlegać bezpośrednio ministrowi obrony do czasu osiągnięcia przez WOT pełnej gotowości do działania, kiedy także one zostaną podporządkowane szefowi Sztabu.

Zgodnie z nowelą szef Sztabu Generalnego w czasie wojny będzie organem dowodzącym Siłami Zbrojnymi RP do czasu mianowania naczelnego dowódcy i przejęcia przez niego dowodzenia. Do obowiązków szefa SGWP należy także m.in. planowanie strategicznego użycia sił zbrojnych, przygotowanie i wyszkolenie sił zbrojnych na potrzeby obrony państwa oraz udziału w działaniach poza granicami kraju, jak również doradzanie kierownictwu MON.

Nowe prawo ma też dostosować struktury dowodzenia Sił Zbrojnych RP do modelu obowiązującego w NATO, a reforma systemu kierowania i dowodzenia ma wyeliminować kompetencyjny chaos, wprowadzić jednoosobową odpowiedzialność za dowodzenie i usprawnić wojskowa logistykę. Zdaniem MON "system kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi, wprowadzony przez poprzedni obóz władzy w 2014 roku, jest dysfunkcjonalny".

Reforma została opracowana wspólnie przez MON i prezydenckie BBN. Zmiana obecnego systemu dowódczego była jedną z pierwszych zapowiedzi rządu PiS. W dalszej perspektywie zapowiedziano przywrócenie odrębnych dowództw rodzajów Sił Zbrojnych, które zlikwidowała reforma wprowadzona w 2014 r., po której funkcje dowódców RSZ przejęli dwaj dowódcy - generalny i operacyjny, a Sztab Generalny stał się naczelnym organem planowania strategicznego – lecz nie dowodzenia – Siłami Zbrojnymi.

Jak przekazało BBN, prezydent podpiszę nowelę w sobotę podczas uroczystości wręczenia awansów generalskich, która odbędzie się o godz. 13 w Pałacu Prezydenckim.

Resort obrony zapowiada: Będzie nowy rodzaj sił zbrojnych - wojska obrony cyberprzestrzeni