Z pierwszego sondażu przeprowadzonego po niedzielnym sukcesie Vox w Andaluzji, gdzie ugrupowanie Santiago Abascala zdobyło 12 miejsc w 109-osobowym regionalnym parlamencie, wynika, że partia ta weszłaby również do Kongresu Deputowanych.

Według badania przeprowadzonego przez “El Espanol” Vox w skali kraju cieszy się poparciem 11 proc. osób uprawnionych do głosowania. Dzięki temu ugrupowanie to zapewniłby sobie 25 miejsc w niższej izbie hiszpańskiego parlamentu.

Madrycka gazeta wskazuje, że choć istnieje opcja przedterminowych wyborów w Hiszpanii z powodu możliwego braku poparcia dla budżetu rządu Pedro Sancheza, kierowani przez premiera socjaliści (PSOE) wygraliby je. Sondaż daje im 25-procentowe poparcie wyborców, co przełożyłoby się na 106 miejsc w 350-osobowym Kongresie Deputowanych.

Kolejne miejsce w sondażu gazety zajmują: Partia Ludowa (PP) z ponad 20-procentowym poparciem i 81 mandatami, Ciudadanos z 18,8 proc. poparcia wyborców i 64 miejscami w Kongresie oraz lewicowy blok Unidos Podemos (UP) – 16 proc. poparcia i 46 mandatów.

Reklama

Vox prawdopodobnie wejdzie w skład koalicji partii liberalno-prawicowych w Andaluzji, gdzie choć PSOE wygrała wybory, ma niewielkie szanse na utworzenie stabilnego rządu. Regionalny większościowy gabinet mogą tam utworzyć z Vox Partia Ludowa i Ciudadanos.

Tymczasem w środę były premier Francji Manuel Valls, który jako niezależny kandydat ma walczyć z poparciem Ciudadanos o fotel burmistrza Barcelony zanegował możliwość współpracy tej liberalnej partii z Vox.

“Nie może być żadnych porozumień ze skrajną prawicą. Jestem pewien, że Ciudadanos nigdy nie podpisze żadnej umowy z Vox” - powiedział w środę w wywiadzie dla rozgłośni Cadena SER Manuel Valls.

W środę przywódca Vox ponownie zapewnił, że jego ugrupowanie jest “radykalne, ale tylko pod względem radykalnych działań”, które zamierza podjąć, aby uzdrowić sytuację w Hiszpanii. Abascal wezwał do troski o integralność terytorialną kraju i o potrzebę centralizacji struktur państwowych kosztem wspólnot autonomicznych.

Od poniedziałkowego wieczora w największych miastach Andaluzji na południu Hiszpanii, organizowane są manifestacje przeciwko partii Vox. W nocy z wtorku na środę policja zatrzymała w Kadyksie dwóch uczestników protestu organizacji lewicowych, którzy podczas manifestacji niszczyli mienie publiczne.

>>> Czytaj też: Hiszpania w przededniu politycznej rewolucji? Wyniki wyborów w Andaluzji to kolejny wyłom w systemie