Ceremonia ponownego otwarcia ambasady ZEA w Damaszku rozpoczęła się o godz. 13.30 czasu lokalnego (12.30 czasu polskiego). Kilka godzin wcześniej zaproszenie dla dziennikarzy na to wydarzenie wystosowało syryjskie Ministerstwo Informacji.
Choć otwarcie ambasady ZEA nie było wcześniej zapowiadane, to nie jest ono zaskoczeniem i prawdopodobnie podobne kroki podejmą inne sunnickie państwa arabskie, które zerwały stosunki z Syrią po wybuchu wojny domowej w tym kraju. Na plany normalizacji stosunków wskazywały wypowiedzi szefa dyplomacji Bahrajnu na początku października 2018 roku, który sugerował konieczność wznowienia współpracy krajów arabskich z Syrią. 17 grudnia Damaszek odwiedził natomiast prezydent Sudanu Omar al-Baszir. Zarówno Sudan, jak i Bahrajn mają ścisłe związki z Arabią Saudyjską, którego najbliższym regionalnym sojusznikiem są ZEA.
Minister stanu ds. zagranicznych ZEA Anwar Gargasz napisał w czwartek na Twitterze, że decyzja ZEA podjęta została ze względu na przekonanie o konieczności arabskiego udziału w sprawach syryjskich. Zdaniem ekspertów jest to aluzja do znacznych wpływów irańskich w Syrii, co spotyka się z niezadowoleniem większości krajów arabskich, w tym w szczególności ZEA i Arabii Saudyjskiej. Kraje te prowadzą w Jemenie wojnę ze wspieraną przez Iran organizacją Hutich.
Normalizacja stosunków Syrii z krajami arabskimi oznacza wielki sukces przywódcy tego kraju Baszara al-Asada, który w ten sposób wychodzi z międzynarodowej izolacji. Zdaniem ekspertów należy się również spodziewać przywrócenia członkostwa Syrii w Lidze Państw Arabskich. Członkostwo Syrii w tej organizacji zostało zawieszone w listopadzie 2011 roku, a część państw arabskich przejściowo uznawała polityczną reprezentację syryjskiej opozycji jako legalne przedstawicielstwo tego kraju.
W połowie grudnia Reuters cytował dyplomatę arabskiego, który, zastrzegając anonimowość, stwierdził, że tylko dwa, trzy kraje członkowskie Ligii Państw Arabskich sprzeciwiają się przywróceniu pełni praw członkowskich Syrii.
Normalizacja stosunków Syrii z Arabią Saudyjską może jednak być trudniejsze ze względu na znacznie większą rolę Saudów we wspieraniu rebeliantów w trakcie syryjskiej wojny domowej. Arabia Saudyjska pozostaje jednak w złych stosunkach z Turcją, która wciąż wspiera dzihadystów w muhafazie Idlib i okupuje północną część muhafazy Aleppo, a także grozi inwazją na północną Syrię. Arabia Saudyjska zadeklarowała również niedawno gotowość do finansowego wsparcia odbudowy Syrii. (PAP)