W wywiadzie dla włoskiej telewizji katolickiej TV2000 Di Stefano z Ruchu Pięciu Gwiazd wyjaśnił: "Włochy nie uznają Guaido, gdyż jesteśmy całkowicie przeciwni temu, aby kraj lub grupa krajów trzecich mogły decydować o polityce wewnętrznej innego państwa".

"To nazywa się zasadą nieingerencji i jest ona uznana przez Narody Zjednoczone" - stwierdził włoski wiceminister spraw zagranicznych.

Eurodeputowani włoskiej koalicji rządowej z Ligi i Ruchu Pięciu Gwiazd wstrzymali się od głosu w Parlamencie Europejskim. Podobnie uczyniło też kilku eurodeputowanych centrolewicy.

Przewodniczący PE Antonio Tajani z opozycyjnej partii Forza Italia we wpisie na Twitterze wyraził ubolewanie z powodu postawy przedstawicieli Ligi i Ruchu oraz centrolewicy i odnotował, że "nie wypowiedzieli się przeciwko dyktaturze Nicolasa Maduro".

Reklama

>>> Czytaj też: Włochy wpadły w recesję. PKB spadł drugi kwartał z rzędu