Słowa zastrzegającej anonimowość rzeczniczki przytacza Reuters.

Przedstawicielka Departamentu Stanu dodała, że władze w Waszyngtonie uważnie śledzą raporty o europejskiej spółce. Ostrzegła zarazem, że przedsiębiorstwa, które angażują się w podlegającą sankcjom USA współpracę z Iranem, ryzykują utratę dostępu do amerykańskiego systemu finansowego.

Powstała europejska spółka ma zarządzać kanałem płatności obsługującym transakcje finansowe z Iranem. Jej siedzibą będzie Paryż. Dyrektorem zarządzającym zostanie przedstawiciel RFN. Brytyjczyk z kolei stanie na czele rady nadzorczej przedsiębiorstwa. Do tego gremium każdy z krajów udziałowców oddeleguje urzędnika ze swojego MSZ.

Według komentatorów INSTEX jest na razie jedynie politycznym sygnałem pod adresem administracji prezydenta USA Donalda Trumpa, że trzy kraje europejskie nie popierają jego decyzji o wypowiedzeniu porozumienia nuklearnego z Iranem. Jest jednak mało prawdopodobne, że nowy kanał płatności przyczyni się do ożywienia handlu z tym krajem. Zwłaszcza że spółka ma na początku obsługiwać jedynie transakcje handlu żywnością, lekami i produktami medycznymi.

Reklama

5 listopada ubiegłego roku Stany Zjednoczone przywróciły sankcje przeciwko Iranowi. Wcześniej - w maju 2018 roku - Trump wypowiedział porozumienie nuklearne z Teheranem zawarte w 2015 roku. W związku z tym mające siedzibę w Brukseli stowarzyszenie SWIFT (pośredniczące w transakcjach między instytucjami finansowymi na całym świecie) zablokowało dostęp do swojego systemu komunikacji irańskim bankom. Obrót płatniczy z Iranem jest od tamtego czasu mocno utrudniony. (PAP)

mobr/ mc/