Odpowiadając na oskarżenie ze strony Maduro, że "Chile zaprzedało swą suwerenność Stanom Zjednoczonym", Ampuero oświadczył: "nasz kraj nie przyjmuje lekcji moralności od żadnej dyktatury, a Maduro powinien posłuchać narodu i wspólnoty międzynarodowej, tj. przeprowadzić wolne wybory pod nadzorem międzynarodowych obserwatorów, nikogo nie wykluczając".

"Maduro - mówił minister Ampuero - obawia się swego własnego narodu, ponieważ jego ekipa odpowiada za niezliczone zbrodnie oraz za dramat gospodarczy, polityczny, finansowy i humanitarny, jaki przeżywa wenezuelski lud".

Szef MSZ zapytany przez dziennikarzy, czy rząd chilijski uznaje Juana Guaido za tymczasowego prezydenta Wenezueli, odparł: "Chile popiera te zgodne z konstytucją alternatywy, które prowadzą do przywrócenia demokracji w Wenezueli".

"Dlatego - dodał - nasz rząd uznaje tymczasowego prezydenta Juana Guaido. Jest to droga zgodna z wenezuelską konstytucją i pokojową alternatywą, która przewiduje wolne wybory w celu przywrócenia demokracji i wolności w Wenezueli". (PAP)

Reklama