W zeszłym roku sprzedaż aut elektrycznych i hybryd plug-in w Państwie Środka osiągnęła 1,2 miliona. Oznacza to, że prawie podwoiła się w porównaniu do wcześniejszego roku. Kraj też odpowiada za ponad połowę wszystkich aut tego typu sprzedawanych na świecie - pisze Quartz.

Przewaga azjatyckiego kraju nad resztą świata jest ogromna. Drugim największym rynkiem zbytu dla aut elektrycznych i hybryd są Stany Zjednoczone – w 2018 roku sprzedano tam 360 tys. „elektryków”. Kolejnymi największymi rynkami konsumenckimi są Norwegia, Niemcy i Wielka Brytania.

Na całym świecie po drogach jeździ już 5,6 mln aut elektrycznych.

Ostatni rok był wyjątkowy dla chińskiego rynku motoryzacyjnego. Mieszkańcy tego kraju rzucili się na „elektryki”, ale spadła za to popularność aut spalinowych. Ich sprzedaż w 2018 roku osłabiła się po raz pierwszy od trzech dekad. W styczniu tego roku odnotowano kolejny bolesny spadek o 16 proc. (rok do roku).

Reklama

Chiny starają się zmniejszyć emisyjność swojego transportu już od dekady. Pomagają w tym podatkowe cięcia dla konsumentów i rządowe subsydia dla producentów.

Obecnie to chiński producent (BYD) sprzedał łącznie najwięcej aut elektrycznych. Jednak z danych Centre for Solar Energy and Hydrogen Research Baden-Württemberg (ZSW) wynika, że w 2018 roku lepszą sprzedaż miała Tesla. Chiny to bardzo ważny rynek dla firmy Muska, wobec czego wybuduje w tym kraju ogromną fabrykę.

>>> Polecamy: Uber zacznie płacić podatki w Polsce? Dworczyk: Tak, jeszcze w tym roku