Rozpoczynając kampanię wyborczą przed tegorocznymi wyborami do Parlamentu Europejskiego i krajowego, prezes Prawa i Sprawiedliwości (PiS) Jarosław Kaczyński przedstawił w sobotę nowy program partii. Obejmuje on rozszerzenie programu Rodzina 500+ także dla pierwszego dziecka (od lipca br.), brak podatku dochodowego (PIT) dla pracowników do ukończenia 26 lat, "13-tkę" dla emerytów (1 100 zł - od 1 maja br.), obniżenie kosztów pracy oraz przywrócenie połączeń autobusowych pomiędzy małymi ośrodkami.

Premier Mateusz Morawiecki poinformował później, że koszt programu PiS wyniesie do 40 mld zł rocznie; zapowiedział także m.in. obniżenie najniższej stawki podatku PIT do 17% z 18%.

"Zapowiedziany na sobotniej konwencji PiS pakiet fiskalny niesie za sobą dodatkowy koszt budżetowy rzędu ok. 1,5% PKB. Jeżeli zapowiadane zmiany wejdą w życie, to ścieżka deficytu na najbliższe lata będzie wyraźnie wyższa niż nasze dotychczasowe prognozy. Stymulacja fiskalna, która najprawdopodobniej w sposób bezpośredni wesprze konsumpcję, stwarza także szanse na wyższy od naszych prognoz (3,5%) wzrost gospodarczy w 2019 r." - skomentowali analitycy Banku Pekao w swoim raporcie tygodniowym.

>>> Czytaj też: Jak obietnice PiS wpłyną na finanse publiczne? Oto możliwe skutki nowego programu socjalnego