Warszawa, 28.02.2019 (ISBnews) - Liczba przedsiębiorstw, które ogłosiły upadłość wzrosła o 14,3% r/r do 64 w styczniu br., podała Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych (KUKE). Firma prognozuje liczbę upadłości i rozpoczętych postępowań sanacyjnych na ok. 1 200 na koniec 2019 r.
"Tak jak przewidywaliśmy, na początku roku mamy do czynienia ze wzrostem natężenia upadłości. Obniżane zgodnie przez najważniejsze instytucje prognozy wzrostu gospodarczego dla głównych rynków eksportowych Polski, w tym istotnie dla Niemiec, Wielkiej Brytanii czy Włoch, nakazują większą ostrożność co do oceny sytuacji przedsiębiorstw nastawionych na eksport. Jeśli polscy producenci nie uwzględnili tego spowolnienia w swoich planach, to mogą mieć problemy z rosnącym poziomem zapasów, co grozi zachwianiem płynności. Z drugiej strony, osłabienie popytu odczuwają też lokalni producenci na tamtejszych rynkach. Polscy eksporterzy sygnalizują już kłopoty finansowe swoich konkurentów i w efekcie, dysponując ciągle przewagą kosztową, mają szansę na zwiększenie udziałów rynkowych w tej fazie cyklu" - powiedział wiceprezes KUKE Tomasz Ślagórski, cytowany w komunikacie.
W styczniu br. upadłość ogłosiły 64 podmioty gospodarcze - to o 10 więcej niż miesiąc wcześniej oraz najwięcej od października ub.r. W porównaniu z tym samym okresem poprzedniego roku liczba firm kończących działalność w związku z niewypłacalnością wzrosła o 14,3%.
"Jednocześnie liczba wszczynanych postępowań restrukturyzacyjnych zmalała do 30 wobec 36 przed rokiem. W konsekwencji wzrost sumy upadłości i restrukturyzacji w ujęciu rok do roku był znacznie mniejszy od dynamiki samych upadłości - wyniósł on 2,2%. W ciągu ostatnich 12 miesięcy liczba ogłoszonych upadłości i rozpoczętych restrukturyzacji wzrosła do 1083. Zgodnie z prognozą KUKE, na koniec roku wartość ta może sięgnąć 1200" - czytamy dalej.
Oznaki osłabienia aktywności gospodarczej to nie tylko mniejsza dynamika produkcji przemysłowej czy sprzedaży detalicznej, ale też np. zachowanie indeksów odzwierciedlających zapotrzebowanie na transport towarów. Jednym z najpilniej obserwowanych jest wskaźnik cen w przewozach morskich Baltic Dry Index, który obecnie znajduje się na najniższym poziomie od 2,5 roku.
"Trudniejsze czasy widać w podwyższonym poziomie upadłości w branży transportowej. Na razie nie da się jednoznacznie stwierdzić, co jest w tym wypadku decydującym czynnikiem, bowiem musi ona radzić sobie z różnymi wyzwaniami, jak np. z dostępnością kierowców. Dodatkowo w ubiegłym roku firmy transportowe borykały się z drożejącym paliwem. Jednocześnie zagrożeniem dla nich będzie wprowadzenie w życie niekorzystnych zapisów dyrektyw o pracownikach delegowanych. Na ile polskie firmy transportowe odczują spowolnienie gospodarki na naszym kontynencie, dopiero się przekonamy" - powiedział Ślagórski.
Po krótkotrwałej poprawie obserwowanej w drugiej połowie ubiegłego roku, średnie natężenie upadłości wzrosło w styczniu, osiągając najwyższy poziom od sześciu miesięcy (1,21%). Częściej bankrutują w szczególności firmy z sektora farmaceutycznego, górniczego oraz energetycznego. Najwyraźniejszy spadek odsetka bankrutujących dotyczy zaś przemysłu chemicznego, podano także.
Według KUKE, na uwagę zasługuje sytuacja w branży meblarskiej, gdzie w okresie poprzednich dwóch miesięcy wystąpiła seria ogłoszonych niewypłacalności, co doprowadziło do wzrostu wskaźnika natężenia upadłości wśród tych firm do najwyższego poziomu od 2015 r. Ta gałąź gospodarki pozostaje relatywnie mało wrażliwa na wahania koniunktury za granicą ze względu na antycykliczność popytu na meble z Polski. Jednak wysoki udział wynagrodzeń w całkowitych kosztach czyni ją podatną na skutki narastającej presji płacowej.
KUKE podało, że dalszemu pogorszeniu uległa kondycja budownictwa. W ciągu ostatnich 12 miesięcy z powodu niewypłacalności działalność zakończyło 87 przedsiębiorstw (najwięcej od czerwca 2016 r.). Źródłem problemów pozostaje zmienne otoczenie rynkowe, niestabilne ceny materiałów oraz koszty pozostałych czynników wytwórczych, które często nie znajdują odzwierciedlenia w wartościach kontraktów.
"Przedsiębiorstwa z sektora budowlanego konstruują obecnie kosztorysy prac bardziej roztropnie niż to było w okresie poprzedzającym kryzysowy dla branży rok 2012. Wciąż jednak odczuwają deficyt pracowników z odpowiednimi kwalifikacjami, a presja ze strony wzrostu wynagrodzeń wpływa negatywnie na rentowność. Część firm poszukuje możliwości wykorzystania swoich mocy na rynkach zagranicznych, jednak obserwowane osłabienie aktywności inwestycyjnej w skali kontynentu nie daje dużej przestrzeni do ekspansji" - powiedział wiceprezes.
Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych (KUKE) ubezpiecza transakcje handlowe polskich przedsiębiorców. Jako jedyna firma w Polsce prowadzi także ubezpieczenia długoterminowych projektów eksportowych o charakterze inwestycyjnym oraz produkty z gwarancjami Skarbu Państwa. Należy do Grupy PFR.
(ISBnews)