W poniedziałek rano naczelnik wydziału komunikacji społecznej CBA Temistokles Brodowski poinformował, że Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało trzy kolejne osoby z związku z działaniem na szkodę SK Banku, czyli Spółdzielczego Banku Rzemiosła i Rolnictwa w Wołominie. Straty banku w tym wątku śledztwa są szacowane na ponad 40 mln zł, a łącznie sprawa dotyczy niegospodarności przy udzielaniu kredytów na łączną kwotę ponad 2,7 mld zł.

Prokuratura podała natomiast, że funkcjonariusze katowickiej delegatury Biura zatrzymali dwóch byłych dyrektorów oddziałów banku – Michała G. i Elżbietę P. oraz wiceprezes zarządu dwóch spółek – Urszulę J. Do zatrzymań doszło w Warszawie i Myszkowie.

"Byli dyrektorzy oddziałów banku są podejrzani o niedopełnienie ciążących na nich obowiązków przeprowadzenia rzetelnej i prawidłowej oceny zdolności kredytowej spółek reprezentowanych przez Urszulę J., którym udzielono wielomilionowych kredytów w czerwcu 2013 r. oraz w lipcu i w listopadzie 2014 r." - przekazała PAP rzeczniczka prasowa Prokuratury Regionalnej w Warszawie prok. Agnieszka Zabłocka-Konopka.

Przestępstwa zarzucane podejrzanym są zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 10 oraz grzywną. "W toku postępowania liczącego obecnie blisko 300 tomów akt zarzuty ogłoszono łącznie przeszło 100 osobom, z których ponad 30 zostało już oskarżonych" - zaznaczyła prokurator.

Reklama

Jak przypomniała, śledztwo wszczęto w kwietniu 2015 r. po doniesieniu przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego o możliwości popełnienia przez zarząd banku przestępstw z ustawy o rachunkowości i Prawa bankowego, polegających na prowadzeniu w sposób nierzetelny ksiąg rachunkowych banku, podawaniu w nich nieprawdy i zatajaniu prawdziwych danych. Następnie śledztwo zostało rozszerzone w wyniku zawiadomienia zarządu komisarycznego banku, które dotyczyło podejrzenia popełnienia przez były zarząd przestępstw niegospodarności przy udzieleniu kredytów.

"Aktualnie w śledztwie weryfikowane są okoliczności udzielenia ponad 70 kredytów na łączną kwotę przekraczającą 1 mld 400 mln zł" - podkreśliła prok. Zabłocka-Konopka.

Dotychczas - jak dodała - w sprawie zatrzymano m.in. byłego prezesa zarządu SK Banku, byłą wiceprezes zarządu, byłych członków zarządu, byłych dyrektorów oddziałów i członków komitetu kredytowego, zespołu ryzyka kredytowego i zespołu analiz kredytowych, którzy "brali udział w procederze udzielania kredytów w sposób niezgodny z obowiązującymi przepisami prawa".

"Ustalenia śledztwa dowodzą, że udzielano kredytów przy świadomym przekroczeniu limitów zaangażowania banku oraz bez należytego rozpoznania zdolności kredytowej spółek i bez ustanowienia zabezpieczeń realnie gwarantujących zwrot udzielonych kredytów. Przedmiotowe kredyty nie są aktualnie spłacane, a wartość ustanowionych zabezpieczeń nie gwarantuje zaspokojenia wierzytelności banku" - informuje prokuratura.

Rzeczniczka prokuratury regionalnej dodała, że między badanymi w sprawie podmiotami gospodarczymi istniała sieć powiązań osobowych, kapitałowych i gospodarczych. "Z uzyskanej opinii biegłego z zakresu ekonomii, finansów, zarządzania, analizy finansowej podmiotów gospodarczych oraz ekspertyz ekonomiczno–finansowych wynika, że żadna spośród kilkudziesięciu zbadanych spółek nie posiadała w czasie zawierania umów zdolności kredytowej, nie miała możliwości spłaty zaciągniętych zobowiązań oraz możliwości realizacji założonych przedsięwzięć inwestycyjnych, a na etapie procedowania w banku o przyznanie wnioskowanych kredytów doszło do licznych uchybień i nieprawidłowości" - dodała prok. Zabłocka-Konopka.

>>> Czytaj też: Spółki z GPW mają wzrostowy potencjał. Rynek czeka na PPK