Zwiększenie przez "28" importu tego warzywa było częścią uzgodnień zawartych pomiędzy szefem Komisji Europejskiej Jean-Claude'em Junckerem i prezydentem USA Donaldem Trumpem podczas ich spotkania w lipcu 2018 roku w Waszyngtonie.

Przedstawiony we wtorek raport jest już piątym tego rodzaju dokumentem, który ma potwierdzać, że UE wywiązuje się z obietnic złożonych wobec Stanów Zjednoczonych.

Analiza KE pokazuje, że od lipca 2018 r. do połowy kwietnia 2019 r. import soi z USA wzrósł - w porównaniu z takim samym 42-tygodniowym okresem rok wcześniej, czyli od lipca 2017 r. do połowy kwietnia 2018 r. - o 121 proc. do poziomu 8 mln 244 tys. ton.

Jeszcze w zeszłym roku amerykańska soja stanowiła 36 proc. całkowitego importu tego warzywa do UE. Teraz ten odsetek wynosi 72 proc. Na kolejnych miejscach, ale ze zdecydowanie mniejszym wolumenem znalazły się Brazylia (21 proc.), Ukraina (2,3 proc.), Kanada (1,8 proc.) oraz Paragwaj (0,7 proc.).

Reklama

W styczniu Komisja stwierdziła, że amerykańska soja spełnia techniczne standardy, by wykorzystywać ją do produkcji biopaliwa w UE, dzięki czemu jej import mógł jeszcze bardziej się zwiększyć.

UE importuje około 14 milionów ton soi rocznie, stosując ją jako źródło białka dla zwierząt, w tym kurczaków, świń i bydła, a także do produkcji mleka. KE podkreśla, że dzięki ich konkurencyjnym cenom ziarna soi z USA są bardzo atrakcyjną opcją dla europejskich importerów i farmerów.

Rozmowy Junckera z Trumpem w wakacje ubiegłego roku zatrzymały eskalację sporu handlowego, w tym amerykańskie plany dotyczące obłożenia europejskiej produkcji motoryzacyjnej dodatkowymi cłami.

W poniedziałek Rada UE dała Komisji Europejskiej zielone światło do rozpoczęcia negocjacji z USA w sprawie zniesienia ceł na towary przemysłowe z wyłączeniem produktów rolnych oraz ws. zapewnienia zgodności standardów produktów po obu stronach Atlantyku.

Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)