Główny powód spadku deficytu to wysokie dochody z podatków, co można wiązać z utrzymującym się wysokim wzrostem gospodarczym w pierwszych miesiącach roku. Oczekiwane spowolnienie gospodarcze nie nastąpiło, w I kwartale PKB wzrósł o 4,6 proc. Nie znamy jeszcze dokładnej struktury tego wzrostu, ale zapewne głównym motorem był popyt krajowy. A to zawsze sprzyja budżetowi, zwłaszcza gdy motorem napędowym popytu krajowego jest konsumpcja. Choć trzeba zwrócić uwagę, że po czterech miesiącach wpływy z VAT są mniejsze o 0,8 proc. niż w tym samym okresie 2018 r. Może to być spowodowane przyspieszonymi zwrotami, co można wiązać z zwiększonymi wydatkami na inwestycje w firmach. O wyższych wydatkach inwestycyjnych firm w I kwartale informował ostatnio GUS, zwiększyły się one o 21,7 proc. rok do roku – najwięcej od kilku lat.

Nadal jednak rosną dochody z PIT, o 5,5 proc. w skali roku, co oznacza dodatkowy miliard. A z CIT budżet dostał aż o 19,4 proc. więcej, niż przed rokiem (około 2,9 mld zł). W sumie dochody wyniosły 130 mld zł w porównaniu do 125,1 mld zł rok temu.

W wydatkach widać pewne poluzowanie. W ciągu czterech miesięcy z państwowej kasy wydano 130 mld zł, rok wcześniej było to 115,8 mld zł. MF w komunikacie zwraca uwagę na duży wzrost rok do roku dotacji do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Co prawda w danych za kwiecień nie ma jeszcze wydatków extra z tzw. piątki Kaczyńskiego, w tym kosztu trzynastych emerytur, ale wzrost dotacji do FUS o 3,6 mld zł, mimo bardzo dobrej sytuacji finansowej funduszu (wysokie wpływy ze składek) można wiązać z tym właśnie projektem.

Wnioski z budżetowych wyników są co najmniej dwa. Pierwszy: MF sprzyja sytuacja w gospodarce. Podbija wpływy z podatków dochodowych. Drugi wniosek: rząd nie powinien mieć kłopotów ze sfinansowaniem piątki Kaczyńskiego, choć dopiero po październiku ujawni się największy wydatek z nią związany, czyli nakłady na rozszerzenie programu Rodzina 500 Plus ujawnią się w budżetowych tabelach dopiero po październiku.

Reklama

>>> Czytaj też: Krajowy i zagraniczny wymiar inflacji