Były wiceprezydent USA Joe Biden zdecydowanie prowadzi w stawce pretendentów do prezydenckiej nominacji Partii Demokratycznej, a zarazem ma największą spośród nich przewagę nad Donaldem Trumpem - wynika z opublikowanego w niedzielę sondażu stacji Fox News.

Na Bidena, który był wiceprezydentem za czasów Baracka Obamy, chce głosować w prawyborach 32 proc. sympatyków Partii Demokratycznej. Kolejne miejsca w sondażu Fox News zajmują senatorowie Bernie Sanders (13 proc.), Elizabeth Warren (9 proc.) i Kamala Harris, a także burmistrz South Bend w stanie Indiana Pete Buttigieg (oboje po 8 proc.). Żaden z pozostałych 19 pretendentów nie uzyskał więcej niż 4 proc. poparcia.

W porównaniu z poprzednim sondażem, z marca, najwięcej zyskali Buttigieg (7 punktów proc.) i Warren (5 punktów proc.), a najbardziej stracił Sanders (10 punktów proc.).

Biden wyraźnie prowadzi wśród mężczyzn, kobiet, białych oraz niebiałych wyborców, a także wśród wyborców powyżej 45. roku życia, choć w grupie poniżej tego wieku ma przewagę tylko 3 punktów proc. Ma też niemal 30-punktową przewagę nad następnym w stawce wśród wyborców określających się jako umiarkowani Demokraci, ale wśród postępowych Demokratów - tylko 10 punktów.

Spośród wszystkich pretendentów do nominacji Biden najwyraźniej prowadzi w hipotetycznym starciu z Donaldem Trumpem. Gdyby to oni zmierzyli się w walce o Biały Dom, Biden uzyskałby 49 proc. głosów, a obecny prezydent - 39 proc. Drugi pod tym względem jest Sanders, prowadzący z Trumpem stosunkiem głosów 49 do 40. Kolejni pretendenci - Warren, Harris i Buttigieg również wygrywają z prezydentem, ale różnicą dwóch lub jednego punktu, czyli mniej niż wynosi błąd statystyczny.

Reklama

Jednak Fox News zwraca uwagę, że te wyniki nie przekreślają szans Trumpa na reelekcję, i przypomina, że przed czterema laty w analogicznym punkcie kampanii miał on do Hillary Clinton stratę 17 punktów proc. Poza tym żaden z potencjalnych przeciwników Trumpa w sondażu dotyczącym ich hipotetycznego starcia nie osiągnął poziomu 50 proc. A wreszcie w porównaniu z 2016 r. zwiększyła się (o 8 punktów proc.) liczba wyborów entuzjastycznie odnosząca się do reelekcji Trumpa, a o 16 punktów spadła liczba tych, którzy się tego boją.

Również w niedzielę opublikowany został sondaż stacji NBC News i dziennika "The Wall Street Journal" na temat poparcia dla impeachmentu prezydenta. Wprawdzie w porównaniu z badaniem sprzed miesiąca wzrosło ono o 10 punktów proc., to wciąż ci, którzy są za takim rozwiązaniem są wyraźnie w mniejszości (27 proc.). Kolejne 24 proc. opowiada się za tym, żeby Kongres prowadził dalsze śledztwo wyjaśniające, czy są ewentualne podstawy do wszczęcia procedury, a 48 proc. jest przeciwnych impeachmentowi i uważa, że Trump powinien dokończyć kadencję.

>>> Czytaj też: "Zuckerberg złożył swoją piękną wizję na ołtarzu mamony" [WYWIAD]