"(...) należy wskazać, iż w celu zapewnienia ciągłości przerobu ropy naftowej w polskich rafineriach Minister Energii wydał 3 decyzje zezwalające na uwolnienie zapasów

obowiązkowych ropy naftowej łącznie na 1,1 mln t" - napisano.

19 kwietnia poinformowano, że rurociągiem "Przyjaźń" płynie przez Białoruś w kierunku zachodnim zanieczyszczona ropa. Białoruskie rafinerie ograniczyły produkcję paliw o 50 proc. Tranzyt ropy wstrzymała ukraińska Ukrtransnafta, a później także białoruski operator Homeltransnafta.

PERN, aby ochronić krajowy system przesyłowy i instalacje rafineryjne, 24 kwietnia wstrzymał odbiór dostaw zanieczyszczonej rosyjskiej ropy dostarczanej dla klientów PERN z białoruskiego systemu przesyłowego do bazy w Adamowie.

Reklama

Spółka PERN, czyli polski operator rurociągu „Przyjaźń”, na wniosek rafinerii odbierających ropę tą drogą, wznowiła 9 czerwca odbiory surowca. Spółka dalej uważnie monitoruje jakość dostarczanej ropy, by uniknąć powtórzenia sytuacji z drugiej połowy kwietnia, kiedy na teren Polski trafiły duże ilości ropy z podwyższoną zawartością chlorków organicznych.

>>> Czytaj też: Rekompensaty dla firm energochłonnych coraz bliżej. Rząd przyjął projekt