Mołdawia jest na proeuropejskiej ścieżce ku Unii Europejskiej; zostałem zapewniony, że ta polityka będzie kontynuowana - mówił w piątek minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz na briefingu w Kiszyniowie po spotkaniu z przedstawicielami władz Mołdawii.

Szef polskiej dyplomacji spotkał się w piątek w Kiszyniowie z prezydentem Mołdawii Igorem Dodonem, premier Maią Sandu, szefem MSZ Nicolaesem Popescu i przewodniczącą parlamentu Zinaidą Greceanii.

W czwartek Czaputowicz spotkał się z Polonią w bibliotece Adama Mickiewicza, gdzie złożył kwiaty pod tablicą upamiętniającą prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Szef MSZ podkreślił, że Mołdawia znajduje się w szczególnym momencie zmian demokratycznych i powstania nowej koalicji rządzącej, stąd - jak dodał - pojawiły się szanse na wprowadzenie reform i ożywienie gospodarcze tego kraju.

Wśród tematów rozmów z mołdawskimi władzami wymienił relacje dwustronne oraz możliwość wsparcia dla aspiracji europejskich Mołdawii.

Reklama

"Gdy chodzi o współpracę dwustronną, widzimy możliwości zwiększenia wymiany handlowej, lepszego wykorzystania możliwości kredytowych, które stwarza Polska dla rolników mołdawskich" - mówił Czaputowicz.

"W ramach Partnerstwa Wschodniego Mołdawia jest zainteresowana dalszym wsparciem, jest na proeuropejskiej ścieżce ku UE, ta polityka jest podtrzymywana i zostałem zapewniony przez wszystkie czynniki polityczne, że ta polityka będzie prowadzona w dalszym ciągu" - dodał.

Szef MSZ podkreślił, że w Mołdawii jest oczekiwanie rozszerzenia współpracy w ramach Partnerstwa Wschodniego, natomiast istotne jest - jak ocenił - przeprowadzenie w tym kraju reform, w tym dotyczących walki z korupcją, zmiany systemu z oligarchicznego na demokratyczny czy wprowadzenie proporcjonalnej ordynacji wyborczej.

Czaputowicz poinformował, że efekty rozmów z przedstawicielami mołdawskich władz oraz władz Gruzji (które odbyły się w czwartek - PAP) zostaną przez niego zrelacjonowane podczas posiedzenia rady ds. zagranicznych UE w Brukseli. "Polska jest tym państwem, które jest w czołówce, jeśli chodzi o wypracowanie dalszej polityki UE wobec Partnerstwa Wschodniego" - przekonywał.

Podkreślił przy tym, że niezależność takich państw jak Mołdawia czy Gruzja jest także ważna z perspektywy bezpieczeństwa Polski.

"Rozszerzenie wpływów Rosji w tych państwach byłoby niekorzystne, stąd nasza polityka jest tutaj bardzo zbieżna z polityką UE, jeśli chodzi o Partnerstwo Wschodnie" - mówił.

Szef MSZ był także pytany o komentarz byłego ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego, który w swoim wpisie na Twitterze pytał, czy obecny minister nie powinien być teraz raczej w Brukseli niż w Mołdawii, aby zabiegać o polskie interesy.

"Natomiast czy dziś kiedy zabiegamy o nowe rozdanie w Unii minister SZ powinien być w Mołdawii czy raczej w Brukseli lub rozgrywających stolicach Unii Europejskiej? Ot taki dylemat" - napisał Waszczykowski.

Czaputowicz w odpowiedzi stwierdził, że Bruksela to najczęściej odwiedzana przez niego stolica. "Jeśli chodzi o unijne stanowiska to część dotyczy kwestii MSZ, czyli reprezentantów w ramach dyplomacji unijnej i te kwestie zostały rozstrzygnięte - dwóch polskich ambasadorów, w Zambii i na Tajwanie, będzie mianowanych" - dodał.

Szef MSZ podkreślił, że rozmawiał z wieloma ministrami spraw zagranicznych w Batumi na marginesie odbywającej się tam konferencji.

"To nie jest tak, że wszystko się toczy w Brukseli - toczy się w tych miejscach, w których coś się dzieje. Akurat ja jestem tu, gdzie się coś dzieje" - mówił Czaputowicz.

Minister przypomniał również, że Polska poparła kandydaturę Ursuli von der Leyen na stanowisko szefowej KE. Zaznaczył, że polscy europarlamentarzyści uczestniczą w negocjacjach w sprawie uzyskania przez nią poparcia w PE.

Czaputowicz podkreślił, że w kwestii wysokiego przedstawiciela ds. polityki zagranicznej i kształtowania się jego gabinetu MSZ jest w stałym kontakcie z premierem Mateuszem Morawieckim. "Te konsultacje są stale prowadzone" - zapewniał.

W stolicy Mołdawii szef MSZ spotka się jeszcze z przedstawicielami organizacji pozarządowych.

>>> Czytaj też: W UE mieszka coraz więcej osób, ale populacja Polski się zmniejsza [INFOGRAFIKA]