Pożary objęły dotąd terytorium o powierzchni prawie 3 mln hektarów.

„W najbliższym czasie nie będzie dużego deszczu na terenie objętym pożarami, a małe opady nie zdołają ugasić ognia” – powiedział przedstawiciel ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych Rosji Siergiej Abanin.

Dodał, że z powodu trudnych warunków atmosferycznych woda „nie dociera do ziemi i nie wpływa na sytuację”. Wskazał, że mimo to stale powinna być prowadzona walka z pożarem, ponieważ ogień „może przeniknąć do warstwy torfu i pozostać tam nawet do lutego przyszłego roku”.

Według ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych do rozprzestrzeniania się ognia przyczyniły się m.in. niewystarczające działania władz lokalnych. „Pożar rozprzestrzenił się z powodu długotrwałej suszy, a także z powodu braku aktywnych działań w celu ugaszenia źródeł ognia, w tym na oddalonych terenach” – powiedział Abanin.

Reklama

„Powiedzmy wprost: władze lokalne i regionalne nie poradziły sobie z sytuacją i dlatego konieczne było podjęcie działań na szczeblu federalnym” – ocenił.

W środę na polecenie prezydenta Władimira Putina do gaszenia pożarów włączyło się wojsko.

Premier Miedwiediew wydał polecenie, by Komitet Śledczy i prokuratura generalna do 1 listopada ustaliły, czy przyczyną pożarów mogły być podpalenia dokonane w celu ukrycia nielegalnej wycinki drzew.

Miedwiediew zlecił też przedstawicielom prezydenta w regionach objętych pożarami, czyli Dalekowschodnim Okręgu Federalnym i Syberyjskim Okręgu Federalnym, przygotowanie do 20 sierpnia propozycji w celu zwiększenia efektywności walki z pożarami.

Ministerstwo ds. zasobów naturalnych i ekologii oraz ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych mają z kolei do końca miesiąca przygotować plan działań dotyczący utworzenia centrum ds. gaszenia pożarów lasów, które zajmie się monitorowaniem pożarów i ich sprawnym gaszeniem.

Na Syberii płonie 3 mln hektarów lasów. Dym sprawił, że w miastach znacznie pogorszyła się jakość powietrza. Pożary odnotowano w rejonie Irkucka i Tiumienia, w krajach Krasnojarskim, Chabarowskim, Permskim i Zabajkalskim, w Buriacji i Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym.

>>> Polecamy: Portoryko tonie w długach. Wyspa pogrąża się w politycznym chaosie