GUS podał w środę, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w lipcu 2019 r. wzrosły rok do roku o 2,9 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny nie zmieniły się.

Analitycy PKO BP zauważają, że jeżeli wszystkie zakładane zmiany regulacyjne się zmaterializują (prawo wodne, ceny prądu, podatek handlowy, akcyza na alkohol, tytoń i wyroby pochodne oraz wzrost opłat za wywóz śmieci), to inflacja CPI może nawet zbliżyć się lub przejściowo przekroczyć 4,0 rok do roku.

GUS poinformował też w środę w szybkim szacunku PKB, że Produkt Krajowy Brutto w drugim kwartale 2019 roku wzrósł o 4,4 proc. rok do roku wobec wzrostu na poziomie 4,7 proc. rok do roku w pierwszym kwartale 2019 r.

"Wskazuje to, że krajowa gospodarka jest wciąż odporna na spowolnienie za granicą. Szczególnie biorąc pod uwagę, że drugi kwartał 2019 zawiera wyjątkowo słabe wyniki czerwca, w naszej ocenie pod wpływem niekorzystnego układu kalendarza i fali upałów. Słabszy złoty i niższe rentowności obligacji oznaczają, że warunki finansowe w Polsce stają się luźniejsze. To, wraz z pakietem fiskalnym i relatywnym spadkiem kosztów pracy, powinno dalej chronić polską gospodarkę przed pogorszeniem popytu zewnętrznego" - napisano w komentarzu.

Reklama

Eksperci z PKO BP przypominają, że szczegóły PKB za drugi kwartał 2019 roku, w tym dane o konsumpcji i inwestycjach, będą opublikowane 30 sierpnia. Szacują oni, że wzrost konsumpcji przyspieszył, a dynamika inwestycji wyhamowała.

>>> Czytaj też: Bank Pekao nt. danych GUS: Lipcowa inflacja na szacowanym poziomie