1 sierpnia działające w PGG związki zawodowe skierowały do zarządu spółki cztery postulaty dotyczące kształtowania płac w firmie w czwartym kwartale tego roku oraz w roku 2020, kiedy - jak postulują - płace górników miałyby wzrosnąć o 12 proc. Związkowcy grożą wszczęciem sporu zbiorowego w przypadku braku porozumienia. W poniedziałek w Katowicach odbyło się kolejne spotkanie poświęcone związkowym postulatom, z udziałem wiceministra Gawędy. Wcześniej związki wnioskowały o nadzór szefa resortu energii nad rozmowami.

Wiceminister Adam Gawęda tłumaczył w przerwie poniedziałkowego spotkania, że jego obecność podczas rozmów zarządu PGG ze związkowcami jest potwierdzeniem deklaracji, że wszystkie problemy w górnictwie będą rozwiązywane "w drodze bardzo odpowiedzialnego dialogu".

Odnosząc się do postulatów płacowych związkowców, wiceminister przypomniał, że "Polska Grupa Górnicza realizuje bardzo odpowiedzialny plan inwestycyjny na wielomiliardową, sięgająca prawie 3 mld zł, skalę" - to m.in. udostepnienie nowych pól wydobywczych, przygotowanie nowych wysokowydajnych ścian oraz większe nakłady na nowoczesny, zapewniający bezawaryjną pracę, sprzęt.

"Przed Polską Grupą Górniczą dzisiaj rysuje się bardzo dobry i perspektywiczny horyzont, ale on wymaga dużych nakładów, dużej mobilizacji - i dzisiaj też to zostało zakomunikowane stronie społecznej" - powiedział Gawęda.

Reklama

Jak mówił "w tym roku PGG wypłaci 171 mln zł ponad umowę" (dodatkowe środki w stosunku do wcześniejszego porozumienia płacowego z 2018 r. - PAP), z czego ok. 74 mln zł już zostało wypłacone w postaci jednorazowej premii. Ale też musimy powiązać wynagrodzenia i premie z tym, na co - mówiąc wprost - stać PGG" - podkreślił wiceminister.

Gawęda ocenił, że poniedziałkowe spotkanie przyniesie pewne propozycje. "Po analizie będziemy wiedzieli, co PGG może zaproponować" - wyjaśnił. W ub. tygodniu prezes PGG Tomasz Rogala szacował łączny koszt związkowych postulatów na ponad 600 mln zł.

"W tej chwili trwa analiza - i strony zasobowej złóż, i kwestii realizowanych inwestycji, jak również planu techniczno-ekonomicznego do końca roku, jaki on będzie po stronie produkcyjnej i po stronie sprzedażowej. W związku tym na dzisiaj (...) zarząd nie jest jeszcze w stanie precyzyjnie określić, jak zakończy się ten rok. Wydaje się, że najbliższe dwa trzy tygodnie to jest ten czas, który jest potrzebny zarządowi, by bardziej precyzyjnie mówić o zakończeniu tego roku" - ocenił Gawęda, zapowiadając, dalszą dyskusję ze związkowcami w sprawach płacowych.

PGG to największy krajowy producent węgla kamiennego, zatrudniający ponad 42 tys. osób.(PAP)

autor: Marek Błoński