Radio RMF FM podało w środę, że Kancelaria Sejmu nie udostępni sędziemu Juszczyszynowi pełnych list poparcia pod kandydaturami do nowej Krajowej Rady Sądownictwa. Juszczyszyn będzie mógł dokonać oględzin wyłącznie podpisów poparcia udzielonych jednej sędzi Teresy Kurcyusz-Furmanik przez obywateli.

Na stronie internetowej RMF FM przypomniano, że sędzia Juszczyszyn domagał się wglądu do wszystkich list poparcia. Pozostali (poza sędzią Kurcyusz-Furmanik) członkowie KRS zostali zgłoszeni w innym trybie - przez sędziów. Musieli zebrać 25 podpisów poparcia. Według RMF FM nie ma pewności, czy wszystkim się to udało, dlatego właśnie sąd w Olsztynie chciał dostępu do dokumentów.

Informacje radia potwierdziło w środę wieczorem Centrum Informacyjne Sejmu. W komunikacie CIS przypomniano m.in., że Kancelaria Sejmu 8 stycznia 2020 r. wystąpiła o przeprowadzenie dowodu w prowadzonym postępowaniu przez Sądu Okręgowy w Olsztynie, poprzez oględziny oryginału dokumentów zgłoszeń oraz list poparcia sędziów-kandydatów na członków Krajowej Rady Sądownictwa, w swojej siedzibie w Warszawie.

Rozwiązanie takie - zdaniem służb prasowych Sejmu - "pozwala zadośćuczynić postanowieniu Sądu przy jednoczesnym poszanowaniu obowiązujących przepisów prawa dotyczących ochrony danych osobowych, którymi Kancelaria Sejmu jest związana". "Dlatego też, należy podkreślić, że sędziemu Sądu Okręgowego w Olsztynie mogą być zaprezentowane jedynie załączniki związane z kandydaturami zgłoszonymi przez obywateli" - napisano w komunikacie CIS.

Reklama

Podkreślono w nim ponadto, że "Kancelaria Sejmu, jako administrator danych 3124 obywateli, których dane osobowe widnieją w rzeczonych dokumentach, musi wywiązać się z obowiązku zapewnienia ich ochrony przed niedozwolonym lub niezgodnym z prawem przetwarzaniem, czy też przypadkową utratą lub uszkodzeniem". "SO w Olsztynie został poinformowany, że fizyczne przekazanie wykazu obywateli, którzy udzielili poparcia danemu kandydatowi na członka KRS, spowodowałoby, że dane te stałyby się częścią akt toczącego się postępowania sądowego, a więc byłyby jawne dla każdej ze stron. To z kolei uprawdopodabnia naruszenie przepisów o ochronie danych osobowych. Z tych powodów zaproponowano zapoznanie się z tymi dokumentami w siedzibie Kancelarii Sejmu" - wyjaśniono w komunikacie.

CIS przypomniało ponadto, że w sprawie udostępnienia list poparcia kandydatów na członków Krajowej Rady Sądownictwa, Kancelaria Sejmu wystąpiła z wnioskiem o zajęcie stanowiska w tej kwestii do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych. "PUODO - jako organ nadzorczy, którego postanowienia z dnia 29 lipca 2019 r. zobowiązały Kancelarię Sejmu do powstrzymania się od upublicznienia lub udostępnienia w jakiejkolwiek formie danych osobowych sędziów, zawartych w wykazach osób popierających zgłoszenia kandydatów do KRS. W otrzymanym od PUODO piśmie zaznaczono, że przekazanie przez Kancelarię Sejmu dokumentów, o których mowa w postanowieniu, dot. procedury zgłaszania kandydatów na członków KRS, oznaczałoby naruszenie przepisów o ochronie danych osobowych pod administracyjną karą pieniężną" - napisano w komunikacie Centrum Informacyjnego Sejmu.

Zwrócono też uwagę, iż "Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie postanowieniem z dnia 4 grudnia 2019 r. oddalił wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich o wstrzymanie wykonania wyżej wymienionego postanowienia Prezesa UODO". "Oznacza to, że postanowienie to pozostaje w obrocie prawnym i Kancelaria Sejmu jako adresat obowiązana jest do jego respektowania dopóty, dopóki postanowienie nie zostanie uchylone lub zmienione w taki sposób, aby było możliwe wykonanie postanowienia Sądu Okręgowego w Olsztynie z dnia 20 listopada 2019 r." - podkreślono w stanowisku CIS.

Zapewniono też, że data oględzin dokumentów przez sędziego Juszczyszyna, ustalona przez sąd na 21 stycznia 2020 r., jest "przyjęta i będzie respektowana przez Kancelarię Sejmu".

Kancelaria Sejmu jesienią odmówiła Sądowi Okręgowemu w Olsztynie nadesłania list poparcia do KRS argumentując, że administruje w tej sprawie danymi osobowymi 3124 obywateli i jest zobowiązana do ochrony tych danych. Podniesiono także, że dane są zgromadzone na papierze gazetowym i ich przesłanie do sądu w Olsztynie lub nawet kopiowanie groziłoby uszkodzeniem tych dokumentów. Sąd Okręgowy w Olsztynie chciał się zapoznać z listami poparcia do KRS podczas rozpoznawania sprawy apelacyjnej od wyroku sądu w Lidzbarku Warmińskim wydanym przez sędziego z nominacji nowej KRS. Sprawę tę w apelacji prowadził sędzia Paweł Juszczyszyn.

W związku z wnioskiem o udostępnienie list poparcia do nowej KRS Ministerstwo Sprawiedliwości cofnęło sędziemu Juszczyszynowi delegację do Sądu Okręgowego (kończy jednak sprawy, które mu wcześniej przydzielono), a prezes jego macierzystego Sądu Rejonowego w Olsztynie na miesiąc zawiesił go w orzekaniu.(PAP)

autor: Marta Rawicz