Kilka godzin wcześniej prezydent USA Donald Trump spotkał się w Białym Domu z przywódcą wenezuelskiej opozycji Juanem Guaido. Państwa UE i USA uznają go za prawowitego prezydenta Wenezueli.

Szefowie Citgo zostali aresztowani w listopadzie 2017 roku po ściągnięciu ich do Caracas pod pretekstem zebrania w biurze firmy naftowej PDVSA, największego przedsiębiorstwa w Wenezueli. PDVSA jest właścicielem amerykańskiej rafinerii Citgo Petroleum.

Zatrzymanym zarzucono różne przestępstwa, w tym malwersacje, pranie pieniędzy i spiskowanie.

Waszyngton zaapelował o ich uwolnienie jako naturalizowanych obywateli USA. W czerwcu ub.r. wenezuelski sąd uznał, że powinni oni stanąć przed miejscowym wymiarem sprawiedliwości, a w grudniu nakazał wobec nich areszt domowy.

Reklama

PDVSA jest objęta sankcjami amerykańskimi.

Wyrazy potępienia czynu wobec sześciu byłych dyrektorów Citgo wyraziły Stany Zjednoczone. "To okrutne i przyprawiające o poczucie bezsilności" - powiedział wysłannik USA ds. Wenezueli Elliott Abrams. Dodał, że Waszyngton starał się pomóc w uwolnieniu zatrzymanych mężczyzn, nie podał jednak szczegółów tej sprawy.

Abrams ostrzegł także Moskwę przed dalszym popieraniem urzędującego prezydenta Wenezueli Nicolasa Maduro i zagroził sankcjami wobec Rosji. (PAP)