W marcu do utrzymujących się obaw o łańcuchy dostaw dołączą utrudnienia w handlu międzynarodowym - dodali.

Jak podał w czwartek Główny Urząd Statystyczny, że produkcja przemysłowa w lutym wzrosła o 4,9 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosła o 2,2 proc.

Dane z sektora przemysłowego w lutym, jak zaznaczyli eksperci PKO BP, po raz kolejny, zaskoczyły pozytywnie.

"Ten najlepszy od września wynik został osiągnięty przy neutralnym wpływie liczby dni roboczych, potwierdzając, że przed epidemią koronawirusa polski przemysł, a w szczególności branże eksportowe, był w bardzo dobrej kondycji" - ocenili analitycy banku.

Reklama

Zaznaczyli, że lutowe dane nie uwzględniają jeszcze skutków epidemii COVID-19 w Polsce, ale w tamtym okresie mogły się już pojawiać zaburzenia w dostawach produktów i podzespołów z Chin. "Najprawdopodobniej nie wpłynęły one jednak na produkcję, dzięki utrzymywanym przez firmy zapasom" - ocenili. Zwrócili uwagę, że w lutym wzrost produkcji objął 28 z 34 działów przemysłu - m.in. produkcję pozostałego sprzętu transportowego (wzrost o 16,8 proc. rdr), urządzeń elektrycznych (12,1 proc. rdr), czy wyrobów z metali (11,5 proc. rdr).

Jak podkreślają analitycy banku, w marcu do utrzymujących się obaw o łańcuchy dostaw dołączą utrudnienia w handlu międzynarodowym, braki kadrowe (pracownicy na zwolnieniach oraz zamknięte granice uniemożliwiające przemieszczenie się Ukraińców), a także wyraźny spadek popytu w związku z ograniczeniem aktywności w walce z epidemią w Polsce (m.in. zamknięte centra handlowe i szkoły) oraz u głównych partnerów handlowych.

Część krajów UE, jak podkreślili, w tym istotne z punktu widzenia eksportu Czechy i Włochy, stosuje silniejsze restrykcje niż w Polsce. Z kolei Niemcy, główny partner handlowy, jest również głęboko dotknięty przez epidemię. "Indeks Ifo, który mierzy koniunkturę w tej uzależnionej od handlu międzynarodowego gospodarce, odnotował w marcu najgłębszy spadek od zjednoczenia sugerując głęboką recesję" - wskazali. Dodali, że część firm produkcyjnych, np. koncerny samochodowe, czy firmy produkujące meble ogłosiło wstrzymanie produkcji w związku z epidemią.

W ocenie banku dane marcowe pokażą już wyraźne spadki produkcji - tylko pierwszy tydzień miesiąca był względnie „normalny”. "Spadki te mogą się jeszcze pogłębić w kwietniu" - ocenili.

Zauważyli, że inflacja PPI, która w lutym wyhamowała, do 0,1 proc. rdr z 0,9 proc. rdr w styczniu, co, jak podkreślili, osiągnięto pomimo wysokiego wzrostu cen w sektorze użyteczności publicznej. "W kolejnych miesiącach PPI będzie ciągnięty w dół przez spadające ceny ropy naftowej, oraz gwałtowne osłabienie popytu na wyroby przemysłowe" - wskazali. Dodali, że w przeciwnym kierunku będą działać: silne osłabienie złotego oraz problemy z dostępem do niektórych komponentów. (PAP)

autor: Magdalena Jarco