Do decyzji doszło po ponad dwóch tygodniach od rozpoczęcia rozpraw. Proces napotkał komplikacje, m.in. z powodu epidemii koronawirusa. Poniedziałkowa rozprawa trwała 45 minut i toczyła się przy pustej sali.

Spośród czterech oskarżonych dowódców sił separatystycznych w Donbasie - powiązanych z rosyjskim wywiadem wojskowym Rosjan Igora Girkina (ps. "Striełkow"), Sergieja Dubinskiego (ps. "Chmuryj"), Olga Pułatowa (ps. "Griuza") oraz Ukraińca Leonida Charczenki (ps. Kret) - tylko Pułatow wysłał do Hagi swojego obrońcę. Pozostali są sądzeni in absentia.

Adwokat Pułatowa odrzucał w sądzie jakiekolwiek powiązania jego ze sprawą zestrzelenia samolotu. Skład sędziowski pod przewodnictwem sędziego Hendrika Steenhuisa uznał, że prawnik Rosjanina potrzebuje więcej czasu na przygotowanie się do procesu i odroczył sprawę do 8 czerwca. Steenhuis zdecydował również o udzieleniu częściowego dostępu rodzinom ofiar do materiałów zebranych przez śledczych.

Według opublikowanego ponad dwa lata po katastrofie raportu międzynarodowego zespołu śledczego, lecący 17 lipca 2014 roku rejsem MH17 z Amsterdamu do Kuala Lumpur Boeing 777 towarzystwa Malaysia Airlines został trafiony pociskiem kierowanym ziemia-powietrze z wyrzutni Buk. Zginęło 298 osób.

Reklama

Pocisk wystrzelono z użyczonej prorosyjskim separatystom samobieżnej wyrzutni, która przybyła z Rosji i potem tam powróciła. Raport zawiera również nazwiska czterech podejrzanych o dokonanie zestrzelenia, którzy są obecnie oskarżonymi o ten czyn. (PAP)