"Epidemia jeszcze się nie skończyła i w każdej chwili może powrócić na większą skalę niż wcześniej" - powiedział w wywiadzie dla państwowej telewizji minister zdrowia Said Namaki.
W poniedziałek liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa wzrosła o 81, do 7878. W sumie zakażonych zostało dotąd 154 445 osób.
W maju odnotowano dobowy wzrost liczby zakażeń, co rząd tłumaczy rozszerzeniem kampanii przeprowadzania testów na koronawirusa.
"Jeśli ludzie nie będą przestrzegać ograniczeń zdrowotnych (...), będziemy musieli przygotować się na najgorsze" - podkreślił Namaki.
Iran pozostaje jednym krajów z najbardziej dotkniętych pandemią koronawirusa na Bliskim Wschodzie. Jednak w ubiegły poniedziałek ponownie otwarto główne sanktuaria szyickie w Teheranie, Meszhedzie i mieście Kom, które zamknięto w marcu w ramach walki z rozprzestrzenianiem się koronawirusa.
Jednym z najświętszych dla szyitów miejscem pielgrzymek w Iranie jest sanktuarium Imama Rezy w Meszhedzie na północnym wschodzie kraju, które również zostało otwarte z zachowaniem reguł sanitarnych po ponad dwumiesięcznej przerwie. (PAP)
fit/ akl/