Leon, ty jesteś chory na kolor.
    
    
        Kolor to mój chleb codzienny, cały czas z nim obcuję.
    
    
        Nie tylko na płótnie.
    
    
        Wszędzie.
    
    
        Nawet hasło do Wi-Fi musisz mieć kwiatowe?
    
    
        Zaczęło się którejś jesieni, kiedy na polach nie było już niczego. Wtedy zauważyłem rosnące w różnych miejscach dalie.
    
    
        I postanowiłeś mieć ich od razu tysiąc?
    
    
        Nie, pięćset, na początek. 
    
    
        Ale to nie ich masz najwięcej.
    
    
        Mam teraz 196 skrzynek tulipanów, w każdej po 25–30 kwiatów. 
    
    
        Masz 5 tys. tulipanów?!
    
    
        Na próbę.
    
    
        Matko…
    
    
        Fajna sprawa, ale krótko trwa, bo po dwóch, trzech tygodniach już tulipanów nie ma. Wtedy one dochodzą do siebie w ziemi, a żeby w ogrodzie nie było pusto, to siejemy maciejkę, przynajmniej ładnie pachnie. We wrześniu dobrze byłoby wyjąć te tulipany z ziemi, podsuszyć i z powrotem zasadzić.
    
    
Cały wywiad z Leonem Tarasewiczem przeczytasz w Magazynie Dziennika Gazety Prawnej i na e-DGP
Leon Tarasewicz polski malarz o białoruskich korzeniach, profesor sztuk plastycznych, nauczyciel akademicki Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie
