JPMorgan i Bank of America straciły co najmniej po 3,2 proc., pomniejszając dorobek mijającego miesiąca większości firm finansowych. To właśnie ta dwójka oraz Citigroup rozogniły popyt na bankowe walory, kiedy w świat poszły zapewnienia o dobrych rezultatach tych banków w styczniu i lutym.

Naftowe firmy Schlumberger i Hess Corp. spadły ponad 4 proc. po ogłoszeniu przez Goldman Sachsa raportu przewidującego obniżkę cen ropy naftowej. Konsultingowa firma Accenture, świadcząca także usługi w zakresie wysoko zaawansowanej technologii, potaniała aż o 13 proc., najwięcej od czasu wejścia spółki na giełdę w 2001 roku. Powód? Obcięcie przez firmę jej prognoz.

Indeks Standard & Poor’s stracił 2,03 proc. Wskaźnik szerokiego rynku w USA zarobił już w marcu 11 proc., co jest najlepszym wynikiem od 1991 roku. Dow Jones cofnął się na 1,9 proc., a technologiczny Nasdaq skurczył się o 2,6 proc. Na New York Stock Exchange na jedna akcję rosnącą spadało aż sześć pozostałych.

„Najwięcej obaw dotyczy zysków firm. Ale w takiej sytuacji potrzebny jest wzrost gospodarczy, a tego jak na razie w ogóle nie widać” – komentował John Nichol, zarządzający w Pitsburgu aktywami wartości 1 miliarda dolarów, w tym Federated Equity Income Fund, którego zyski biły na głowę rywali w okresie ostatnich pięciu lat.

Reklama