Obecne Forudes Halles - olbrzymie centrum handlowe, częściowo wpuszczone pod ziemię, wybudowane w latach 80. w miejscu słynnych hal targowych położonych w sercu Paryża, nie w pełni odpowiada wymogom bezpieczeństwa.

Nowy projekt przewiduje przykrycie komercyjnego kompleksu gigantycznym szklanym liściem o powierzchni 14 tys. m kw.

Przestrzeń publiczna zostanie tak zorganizowana, by ułatwić ruch pieszych, powstaną wolne przestrzenie i kafejki oraz rozległy ogród na o powierzchni 4,3 hektara.

Schowana głęboko pod ziemią ogromna stacja przesiadkowa metra Chatelet-Les-Halles - główny węzeł komunikacyjny Paryża, przez który przejeżdża codziennie 800 tys. ludzi - zostanie zmodernizowana.

Reklama

Mimo kryzysu gospodarczego i finansowego, paryskie merostwo wyłoży na przebudowę 500 mln euro, czyli prawie dwie trzecie koniecznych nakładów.

"Musimy teraz, w czasach kryzysu, bardziej niż dotąd stawiać na ten projekt - ocenił socjalistyczny mer Paryża Bertrand Delanoe. - Choć w tych trudnych okolicznościach musimy czuwać nad wydatkami, nie może to odwieść nas od inwestycji strukturalnych."

"Les Halles są jedną z głównych bram Paryża" - podkreślił.

Dzielnica do dziś zachowała nazwę miejskiego targowiska (les Halles de Paris), istniejącego od średniowiecza. W drugiej połowie XIX wieku powstał tam zespół wielkich pawilonów z żelaza i szkła według projektu architekta Wiktora Baltarda. Handlowano w nich żywnością, dlatego też nazywano je "brzuchem Paryża". Taki tytuł dał jednej ze swoich powieści Emil Zola, podejmując w niej bezpośrednio temat życia codziennego miejskiej biedoty i czyniąc same Hale bohaterem powieściowego opisu.