Prawie wszystko w dół
Analityk Beskidzkiego Domu Maklerskiego Marcin Stebakow powiedział agencji ISB, że do spadku WIG20 przyczyniły się głównie walory banków PKO BP oraz Pekao SA, którym wtórowały KGHM i PKN Orlen. Jako jedyna przed spadkami broniła się TPSA.
Zdaniem analityka wraz w miarę stabilną postawą amerykańskich futures nie wniosły nic nowego do obrazu notowań powodując, iż europejskie indeksy do godz. 12 poruszały się w trendzie bocznym, który dla WIG20 ograniczony był poziomami 1860-43 pkt. Po publikacji danych makro m.in. na temat produkcji przemysłowej w strefie euro i sprzedaży detalicznej w USA, presja otoczenia okazała się wystarczająco silna, aby zepchnąć WIG20 do poziomu 1817,3 pkt (-2,6 proc.), gdzie ustanowione zostało minimum dzisiejszej sesji.
Obroty na rynku akcji wyniosły 1,368 mld zł.
Najbardziej traciła branża chemiczna - WIG Chemia spadł o 4,35 proc. oraz spółki paliwowe - WIG Paliwa stracił 4,01 proc. Z indeksów sektorowych na plusie był tylko WIG-TELKOM, który wzrósł o 1,87 proc.
Europa nie lepiej
Brytyjski indeks FTSE 100 na zamknięciu spadł o 2,13 proc., do 4.331,37 pkt.
Francuski CAC 40 na zamknięciu spadł o 2,42 proc., do 3.152,90 pkt.
Niemiecki indeks DAX na zamknięciu spadł o 2,61 proc., do 4.727,61 pkt.