A zatem 9,6 tys. amerykańskich doradców inwestycyjnych zostanie poddanych corocznym kontrolom z zaskoczenia. Kontrole przeprowadzać mają niezależni audytorzy. Ponadto 370 zarządzających pieniędzmi inwestorów mających w bezpośrednim powiernictwie środki klientów, będzie co roku przechodziło sprawdzian stosowanych procedur. Obecnie takie "naloty" przeprowadzane są u niespełna 200 zarządzających środkami klientów. Dotyczy to przypadków, gdy nie ma niezależnego powiernika zajmującego się sporządzaniem raportów dla klientów.

Szefowa SEC Mary Schapiro mówi wprost: podejmujemy te działania w odpowiedzi na przekręty inwestycyjne takie jak Madoffa.

SEC próbuje wzmocnić nadzór po tym, jak została skrytykowana przez polityków za przegapienie afery Madoffa na jej jeszcze wczesnym etapie.

Teraz przez dwa miesiące SEC będzie zbierać opinie. Potem zostaną wprowadzone ewentualne zmiany do propozycji, a następnie przewodnicząca i czterech członków komisji przegłosuje nowe regulacje.

Reklama