Dlatego choć sezon wakacyjny dopiero przed nami, prognozy na cały rok są złe. Dla turystyki przyjazdowej będzie on najgorszy od początku dekady. Instytut szacuje, że do Polski przyjedzie zaledwie 12,4 mln turystów, o 5 mln mniej niż w 2000 r.

Przed konsekwencjami globalnej recesji nie uratuje branży turystycznej nawet słabszy złoty. Boleśnie odczuje to branża hotelarska. Instytut Turystyki wylicza, że spadek liczby cudzoziemców w hotelach, który w czwartym kwartale ubiegłego roku wyniósł 14 proc., w styczniu i lutym sięgnął już 16 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem.

Więcej w „Rzeczpospolitej”