"Tak naprawdę rynki światowe dopiero we wtorek rozpoczynają tydzień, ale gracze nie będą mieli wielu impulsów. Zamówienia przemysłowe w Europie mogą mieć znaczenie tylko przez chwilę dla europejskich graczy, a głównie uwaga skupi się na raporcie Case-Shiller opisującym zmiany ceny domów w USA. Pod tym względem ciekawiej może być na krajowym rynku, gdzie publikacja sprzedaży detalicznej i stopy bezrobocia uchyli kolejnego rąbka tajemnicy o wielkości doświadczanego kryzysu" - powiedział analityk A-Z Finanse, Paweł Cymcyk.

W jego ocenie dodatkowym plusem wtorku, i zapewne wszystkich następnych dni z obecnego tygodnia, jest to że nie będą równie nudne co poniedziałek. Po prostu gorzej już być nie może…

WIG spadł o 0,69% do 29.197,11 pkt. Obroty akcjami wyniosły 544 mln zł.