Rozwiązania, które miały łagodzić skutki kryzysu ekonomicznego, mogą się dać we znaki ok. 2 mln młodych Polaków zatrudnionych na umowach terminowych. Wśród 25-34 latków umowy czasowe ma 1,2 mln osób, a wśród osób w wieku 15-24 lata, jest ich ponad 800 tys., łącznie stałych umów o pracę nie mają 3 mln pracujących Polaków (dane GUS z IV kwartału 2008 r.).

Ustawa antykryzysowa, która w zamierzeniu związków zawodowych i resortu pracy ma chronić pracowników z umowami czasowymi, ma luki, które łatwo mogą wykorzystać pracodawcy. Problemy są dwa: choć autorzy przepisów pozwolili zawierać umowy czasowe tylko na dwa lata, to nie przewidzieli żadnych kar dla pracodawców, którzy ten okres przekroczą; pakiet znosi dotychczasową zasadę, że trzecia umowa o pracę musi być bezterminowa.

To zdaniem wielu komentatorów oznacza, że w praktyce nieliczni pracodawcy będą proponować pracownikom umowy na stałe. Uderzy to głównie w ludzi młodych - zaznacza "Metro".





Reklama