Zgodnie ze wstępnymi założeniami rządu zarówno kobiety, jak i mężczyźni mieliby pracować co najmniej do 67. roku życia. Nowe regulacje miałyby wejść w życie najpóźniej w 2012 r. i byłyby wdrażane stopniowo, nie obejmując wszystkich roczników jednakowo i w tym samym momencie. Według słów minister pracy Jolanty Fedak, reforma dotyczyłaby osób poniżej czterdziestego roku życia. W pierwszym etapie czas ich aktywności zawodowej zostałby wydłużony o rok lub dwa lata. W następnych - o kolejne lata.

Fedak zastrzega jednak, że przepisy o przesunięciu wieku przechodzenia na emeryturę skieruje do Sejmu tylko wtedy, gdy wcześniej wejdzie w życie tzw. ustawa żłobkowa. Nowy akt prawny ma ułatwić zakładanie żłobków oraz uruchomić inne formy opieki nad dziećmi do lat trzech.

Więcej informacji w dzienniku "Polska The Times"