Według niego, najgorsze w tym wszystkim jest to, że kryzys uderza przede wszystkim w gospodarstwa rodzinne, dla których rolnictwo jest jedynym źródłem utrzymania. To właśnie one miały stanowić o sile naszego rolnictwa, miały być jego fundamentem, a teraz wielu z nich grozi bankructwo.

Jeśli sytuacja na rynku szybko się nie zmieni, to nasze rolnictwo po prostu upadnie i staniemy się importerem żywności - ostrzega gazeta.

Więcej w "Naszym Dzienniku".