Prognozy Komisji Europejskiej są zatrważające. Przy utrzymaniu dotychczasowej polityki gospodarczej, dług publiczny Wielkiej Brytanii w 2030r. może sięgnąć 271,3 proc. PKB, a w 2060r. nawet 750 proc. PKB – informuje „Gazeta Wyborcza” powołując się na „Sustainability Report 2009”. W przypadku innych krajów członkowskich UE wcale nie jest lepiej.

Jeśli nie zwiększy się wydajność pracy, na skutek starzenia się społeczeństwa, Europa jest skazana na długoterminowy spadek poziomu życia ludności – ostrzega Amelia Torres, rzeczniczka komisarza UE ds. gospodarczych i walutowych. Takie problemy wiążą się z bezrobociem, rosnącymi wydatkami na emerytury, i pomoc socjalną.

Wśród krajów najbardziej narażonych na wzrost zadłużenia znalazły się: Wielka Brytania, Irlandia, Hiszpania, Grecja oraz Łotwa, Litwa i Czechy. „Polska na szczęście nie jest w grupie krajów najwyższego ryzyka. Francja, Polska i Portugalia to kraje, które muszą skonsolidować swoje finanse publiczne w średnim terminie” – mówi „Gazecie Wyborczej” Amelia Torres.