To ten problem spowodował, że minister skarbu negatywnie ocenił porozumienie gazowe, uzgodnione przez przedstawicieli resortu gospodarki w grudniu w Moskwie.

>>> Czytaj też: PGNiG ma odzyskać zaległe 300 mln zł od Gazpromu

Szefowie PGNiG i Gazpromu będą o należnościach wobec EuRoPol Gazu rozmawiać dopiero w połowie stycznia. Jeżeli spotkanie styczniowe nie przyniesie efektu, to problemem będą musieli się zająć ponownie przedstawiciele rządów obu krajów.

>>> Czytaj też: PGNiG: magazyny gazu wypełnione w 80 proc.

Reklama

Z informacji "Rz" wynika, że szanse na rozwiązanie problemu są małe, bo strona rosyjska kategorycznie zapowiedziała, że nie zapłaci.