Odrolnienie ziemi jest potrzebne, by gmina Orla mogła zakończyć prace nad planem zagospodarowania przestrzennego terenu, gdzie ma powstać fabryka.

Aleksandra Sikora z IKEA, pytana w środę przez PAP, czy zaistniała sytuacja wpływa na plany inwestycyjne firmy, poinformowała jedynie, że "nadal trwają prace przygotowawczo-administracyjne" w sprawie inwestycji w gminie Orla. "Otrzymaliśmy z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji prośbę o uzupełnienie dokumentów, aby można było pozytywnie rozpatrzeć naszą sprawę" - dodała jedynie Sikora.

>>> CZYTAJ TEŻ: Ikea nadal będzie inwestować w Polsce

IKEA kilka miesięcy temu finalizowała wykup gruntów pod budowę fabryki płyt HDF w Podlaskiem. Jak mówi wójt Piotr Selwesiuk, powołując się na ocenę Państwowej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych, inwestycja IKEA to w tej chwili jedna z największych przygotowywanych inwestycji w Polsce, a "co najmniej kuriozalne" - jak to określił - decyzje Ministerstwa Rolnictwa mogą ją przekreślić. Dodaje, że Polski nie stać, by tracić takie inwestycje i pozwalać, by były przenoszone gdzie indziej.

Reklama

Selwesiuk mówi, że w odmowie podpisanej przez wiceministra Kazimierza Plocke napisano, że - jak powiedział - "straty z tytułu wyłączenia gruntów z ich użytkowania rolnego przewyższą potencjalne korzyści z budowy fabryki IKEA" . Wójt mówi, że z rozmów z parlamentarzystami i wojewodą podlaskim, którzy wspierają realizację inwestycji IKEA dowiedział się, że decyzja ministerstwa mogła być "błędem urzędniczym". "Za takie błędy to ja urzędników w gminie zwalniam, a w ministerstwie standardy pracy powinny być jeszcze wyższe" - dodał wójt.

>>> CZYTAJ TEŻ: Fabryka mebli w Piszu znalazła nowego inwestora

Odpowiadając na pytanie o przyczyny odmowy odrolnienia ziemi we wsiach Koszki i Topczykały w gminie Orla Irena Skibowska z biura prasowego Ministerstwa Rolnictwa poinformowała PAP w środę, że po szczegółowej analizie sprawy oceniono, że "nieracjonalne jest z punktu widzenia ochrony gruntów rolnych" przeznaczenie tych gruntów na cele nierolnicze. Dodała, że szczegółowe uzasadnienie decyzji zostało wysłane do wójta gminy Orla i marszałka województwa podlaskiego.

Fabryka IKEA ma powstać na około 150 hektarach gruntów w gminie Orla. Koncern nigdy oficjalnie nie informował dotychczas o skali planowanego przedsięwzięcia. Jedynie gmina powołując się na informacje od inwestora podawała, że wartość inwestycji ma wynieść około 340 mln euro, a pracę mogłoby znaleźć około 2 tys. osób.

Na początek miałaby powstać fabryka płyt HDF, która mogłaby ruszyć z początkiem 2011 roku, a potem także fabryka płyt wiórowych i mebli kuchennych. Pracę miałoby znaleźć około dwóch tysięcy osób. IKEA informowała jedynie, że "jest zainteresowana" budową fabryki w Podlaskiem i "zależy jej na pomyślnym sfinalizowaniu wszelkich prowadzonych przygotowań".

>>> CZYTAJ TEŻ: Pracownicy fabryki mebli w Piszu protestują przeciwko Ikei

Wspierający inwestycję podlaski poseł PO Robert Tyszkiewicz mówił we wtorek dziennikarzom, że uważa decyzję Ministerstwa Rolnictwa za "niesłuszną i merytorycznie nieuzasadnioną". Podkreślał, że inwestycja IKEA "cieszy się od początku poparciem rządu", pracują nad nią różne agendy działające na rzecz wspierania inwestycji w Polsce. Mówił, że ranga i skala tej inwestycji jest bardzo duża i te fakty ministerstwo rozpatrując odwołanie gminy powinno uwzględnić.