O parę miesięcy trzeba w tym roku było przedłużyć budowę drogi ekspresowej S8 z Radzymina do Wyszkowa, do zakończenia sądowego sporu z właścicielami nieruchomości, którzy przez kilka lat najpierw manifestowali swój sprzeciw wobec inwestycji, a potem w sądzie bronili się przed wywłaszczeniem – przypomina „Gazeta Wyborcza”.

Być może przy nowych inwestycjach drogowcy nie będą już narażeni na takie nieplanowe poślizgi. Dotąd czasami tylko z tablicy ogłoszeń w gminie ludzie dowiadywali się, że na terenie ich posesji zaplanowano drogę. Nowe przepisy zobowiązują do informowania właścicieli o planach wywłaszczenia ich nieruchomości, a termin oddania nieruchomości po zatwierdzeniu inwestycji przedłużono z 30 dni do czterech miesięcy.

Przewidziano też zachęty za szybką zgodę na wywłaszczenie. Właściciele nieruchomości, którzy oddadzą ją w ciągu 30 dni od zatwierdzenia budowy drogi, dostaną 5 proc. premii. Wywłaszczani z domów lub mieszkań dostaną 10 tys. zł na poszukiwanie nowego mieszkania i przeprowadzkę.

Parlament przyjął nowe przepisy w ekspresowym tempie - rządowy projekt nowelizacji trafił do Sejmu pod koniec czerwca, a już miesiąc później Sejm uchwalił ustawę.

Musimy się spieszyć, by wykorzystać jak najwięcej pieniędzy na drogi zarezerwowanych w budżecie UE do 2013 r. Jeśli tych pieniędzy nie wykorzystamy, to stracimy atuty w walce o dotacje drogowe z kolejnego budżetu UE, do 2020 r.

Pod presją czasu Sejm uznał, że budowa dróg to sprawa narodowa. Do budowy dróg dorzucą się Lasy Państwowe, które na własny koszt mają wycinać i usuwać drzewa na trasie nowych dróg, czy np. PKP - które będą bezpłatnie udostępniać drogowcom tereny linii kolejowych na czas budowy.

Nowe przepisy ułatwią też wywłaszczenie pod drogi rodzinnych ogródków działkowych. Kierowcy faktycznie nie mają powodów do zadowolenie. W tym roku GDDKiA podpisała kontrakty na budowę ok. 180 km płatnych autostrad i deklaruje, że do końca roku wynegocjuje jeszcze budowę ok. 350 km takich tras.

O inwestycjach w drogi ekspresowe - prawie nie słychać. Trzy zawarte w tym roku kontrakty na duże obwodnice - to także kropla w morzu potrzeb. Drogowcy narzekali, że hamują ich administracyjne bariery z przygotowaniem inwestycji. Nowa specustawa skraca procedury. Zamiast dwóch decyzji - lokalizacyjnej i zezwolenia na budowę - wojewodowie i starości będą wydawać jedną decyzję: zezwolenie na realizację inwestycji drogowej. Mają na to 90 dni. Potem grozi im kara 500 zł za każdy dzień zwłoki.

Nowe przepisy nie skrócą formalności, jeśli w urzędach będzie nadal brakować urzędników odpowiedzialnych za zezwolenia na budowę dróg.

POL