Zdaniem szefa EBC, głównym zadaniem banku jest bilansowanie ryzyka dla stabilności cen. - Ryzyko dla stabilności cen w ostatnim okresie zmniejszyło się, ale nie zaniknęło - dodał.

Rada Europejskiego Banku Centralnego pozostawiła w czwartek podstawowe stopy procentowe bez zmian na poziomie 4,25%, co było zgodne z oczekiwaniami analityków. Członkowie EBC rozważali dwa scenariusze: pozostawienie stóp na niezmienionym poziomie oraz obniżkę. Ostatecznie jednogłośnie podjęto decyzję o nie zmienianiu stóp.

W efekcie kurs euro do dolara spadł do najniższego poziomu od 13 miesięcy: do 1,3748 na giełdzie w Londynie z 1,4009 wczoraj w Nowym Jorku. – Euro znajduje się pod dużą presję poza granicami eurolandu – przyznał Marcus Hettinger, strateg walutowy centrali Credit Suisse Group w Zurychu. - Trichet dał sygnał, że zniknęła groźba wzrostu inflacji. Następnym krokiem będzie więc obniżka stóp. Kiedy, to tylko kwestia czasu - dodał.

David Mackie, gł. ekonomista banku JPMorgan Chase & Co. w Londynie przewiduje, że ECB zacznie obniżać stopy już od marca 2009 r. i na koniec przyszłego roku spadną nawet do 2,7%. Zaś gł. ekonomista Goldman Sachs Group w Londynie twierdzi, że na niezmienionym poziomie 4,25% utrzymają się do połowy 2009 r. i dopiero potem nastąpi ich redukcja o 75 pkt.

Reklama
Żuk/Bloomberg