Jedną z kluczowych kwestii są relacje między pakietem Eurolandu i programem pożyczek z Międzynarodowego Funduszu Walutowego, który był wczoraj dyskutowany w Brukseli.

Przedstawiciele z Europejskiego Banku Centralnego, Komisji Europejskiej i MFW spotkali się z oficjelami z Grecji dla przedyskutowania rozmiaru spodziewanego wkładu Funduszu, który został wstępnie oszacowany na 15 mld euro, jak również dla określenia warunków, które będą narzucone Atenom w zamian za wsparcie.

Oficjele nie powiedzieli zbyt wiele o spotkaniu. Zamiast tego, oczekują oni na wyniki dzisiejszej aukcji greckich obligacji. Rezultaty sprzedaży mogą zadecydować, czy Ateny zwrócą się o uruchomienie pakietu ratunkowego jeszcze dzisiaj, twierdzi jeden z przedstawicieli Komisji Europejskiej. „To pierwszy sprawdzian” – powiedział.

Morris Goldstein, były wicedyrektor departamentu badań Funduszu, powiedział, że granice odpowiedzialności w zarysowującym się porozumieniu są niejasne. „To prawdziwy groch z kapustą. Jeśli regionalne ugrupowanie może stawiać warunki dla MFW, to gdzie jest pozycja Funduszu? To może stworzyć bardzo niebezpieczny precedens”.

Reklama

Według Goldsteina kraje strefy euro niepotrzebnie trzymają się idei zminimalizowania udziału MFW, opowiadając się za wykorzystaniem przez Grecję pożyczek dwustronnych, które mogą kosztować znacznie więcej niż tańsze kredyty, oferowane przez MFW.

W ramach pomocy finansowej dla Europy Środkowej i Wschodniej w latach 2008 i 2009, UE i poszczególne kraje członkowskie wnosiły swój wkład do finansowego pakietu ratunkowego, ale warunki udzielenia pożyczek oraz decyzje o przyznawaniu kolejnych transz pomocy zostały ustalone przez MFW.

Ale nawet wtedy, jak podkreślają niektórzy ekonomiści, warunki zostały złagodzone wskutek presji ze strony UE, a Łotwie zezwolono na utrzymanie powiązania jej waluty z euro zamiast domagać się jej dewaluacji, jak spodziewała się większość analityków.

Kolejna kwestia dotyczy określenia, co oznacza „ostatnia deska ratunku” (last resort) – stanowiąca warunek pakietu pomocy strefy euro. Istnieją różne podejścia do tego określenia. Francuski rząd uważa, że Grecja już wyczerpała granice zdolności do refinansowania swego długu na rynku.

Przedstawiciele Niemiec wskazywali, że będą czekać aż Grecja dostanie baty od rynku zanim zapadnie decyzja o przekazaniu pakietu ratunkowego.

Jednak w większości spolegliwa wczorajsza reakcja niemieckich polityków oraz osiągnięte w niedzielę porozumienie stanowią oznaki niemieckiego pragmatyzmu.

Wyżsi członkowie partii rządzących w Niemczech udzielili wczoraj poparcia dla niedzielnego porozumienia.

Volker Wissing, przewodniczący wpływowej komisji finansów Bundestagu powiedział „FT”. że jego Partia Wolnych Demokratów udzieli „konstruktywnej pomocy” rządowi w jego wysiłkach zmierzających do wcielenia w życie porozumienia z weekendu.

Odrzucił on krytykę szeregowych członków zarówno Wolnych Demokratów, jak i ze strony chadecji, partnera z rządu, że 5-proc odsetki, jakie Grecja ma płacić za 30 mld euro pożyczki, to subsydia niezgodne z prawem.

„Myślę, że krytyka jest przesadzona. Zawarte porozumienia ustala dla Grecji odsetki w wysokości 5,3 proc. w całym programie trzyletnim – co niezbyt odbiega od stawki 5,5 proc., jaką Ateny płacą za obligacje o podobnej dojrzałości” – powiedział Wissing.