GOP sugeruje, że rząd wszczął śledztwo przeciw Goldman Sachs, oskarżonemu o oszukiwanie klientów, aby wzmocnić argumenty za reformą systemu bankowego forsowaną przez administrację prezydenta Baracka Obamy. Republikański kongresman z Kalifornii Darrell Issa wysłał list do przewodniczącej SEC Mary Shapiro, domagając się dokumentacji na temat "wszelkiej koordynacji działań" między komisją a administracją lub Demokratami w Kongresie.

"Naród amerykański ma prawo wiedzieć, czy SEC lub jej urzędnicy naruszyli prawo federalne, posługując się środkami tej niezależnej agencji do promowania jakiegoś politycznego programu" - oświadczył kongresman zasiadający w Komisji Kontroli i Reformy Rządu Izby Reprezentantów. Przewodniczący i członkowie Komisji Kontroli Giełdy są mianowani przez prezydenta, ale SEC ma obowiązek działać jako agencja niezależna, niepodatna na wpływy polityczne.

>>> Polecamy: Trudno będzie udowodnić winę Goldman Sachs

W pozwie SEC przeciw Goldman Sachs zarzucono bankowi, że ukrywał przed klientami kluczowe informacje dotyczące oferowanych przez siebie inwestycji w skomplikowane instrumenty finansowe oparte na kredytach hipotecznych (MBS - Mortgage Backed Securities). Operacje takimi instrumentami były głównym powodem kryzysu finansowego na jesieni 2008 r., kiedy załamały się ceny nieruchomości, doprowadzając do spadku wartości MBS i innych tzw. derywatów.

Reklama

Zarzuty przeciw Goldman Sachs dostarczają dodatkowych argumentów Demokratom i administracji Obamy, którzy starają się o uchwalenie w Kongresie reformy zmierzającej do zaostrzenia regulacji banków. Akcje Goldman Sachs znacznie spadły po ogłoszeniu przez SEC pozwu w ostatni piątek. We wtorek bank podał, że jego zyski w minionym kwartale osiągnęły wielkość największą w jego 141-letniej historii. Nawet to jednak nie spowodowało zwyżki akcji, gdyż inwestorzy mają wątpliwości co do praktyk Goldman Sachs.