"Nie dzieje się dziś zbyt wiele, ale popyt uzyskał wyraźną przewagę" - powiedział analityk Beskidzkiego Domu Maklerskiego Marcin Stebakow. Trwającą od połowy tygodnia poprawę nastrojów przypisuje lepszemu sentymentowi globalnemu, zwłaszcza sygnałom z giełd amerykańskich.

Stebakow zwrócił uwagę, że WIG20 w trakcie dzisiejszej sesji przekroczył strategiczny poziom 2 400 pkt. Oznacza to jednak, że wszedł w przedział silnych oporów, które zatrzymały wzrosty. "Weszliśmy w fazę konsolidacji i bardzo możliwe, że zostaniemy w niej do końca sesji" - powiedział Stebakow. Jego zdaniem na końcową fazę sesji będą miały wpływ jeszcze dane makroekonomiczne z USA, choć jeśli nie będą one zdecydowanie złe, to będzie on ograniczony. Dla warszawskich inwestorów duże znaczenie będzie miał poziom otwarcia na giełdach amerykańskich. Kontrakty wskazują jednak, że będzie on pozytywny.

W poniedziałek rynki finansowe w USA i Wielkiej Brytanii nie pracują. Ok. godz. 13:50 indeks WIG20 rósł o 0,71 proc. do 2 411,26 pkt a WIG o 0,58 proc. do 41 194,76 pkt. Wartość obrotów na rynku akcji kształtowała się na poziomie 1,1 mld zł.